Budowane przez siedem lat Hospicjum Stacjonarne w Szczecinku zostało uroczyście poświęcone przez biskupa ordynariusza Edwarda Dajczaka. Biskup był pełen uznania i podziwu dla proboszcza parafii św. Franciszka z Asyżu, który podjął się budowy.
- Przyznam, że wydając zgodę na budowę byłem pełny obaw, a dziś podziwiam i gratuluję - mówi biskup ordynariusz. - Ksiądz i cały zespół ludzi dobrej woli zdołał wybudować je bez jakiegoś wielkiego budżetu. Teraz jest piękne hospicjum, wyposażone i gotowe do funkcjonowania. Podziwiam sprawność działania proboszcza, który to pilotuje, a także wszystkich ludzi, którzy pomagali.
Mieszkańcy Szczecinka są dumni ze swego proboszcza.
- Pomoc drugiemu człowiekowi to podstawa naszego życia - mówią . - Jesteśmy dumni z naszego proboszcza. Takie miejsce jest bardzo potrzebne i cieszę się, że udało się je wybudować. Do powstania hospicjum przyczyniło się wielu ludzi o dobrych sercach. To nie jedyne dzieło naszego proboszcza. Zbudował on kościół, plebanię, przy kościele stworzył Zwierzyniec św. Franciszka.
Hospicjum powstało ze składek społecznych, odpisów podatkowych i kwest ulicznych i cmentarnych. W placówce jest 15 łóżek, z czego 10 otrzyma kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia. Hospicjum poprowadzą siostry zakonne albertynki. Pierwsi pacjenci komercyjni już mogą być przyjęci.
Tekst i fot. (bar)