Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

I po barszczu?

Data publikacji: 12 października 2017 r. 13:47
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:52
I po barszczu?
 

To groźna, nawet niebezpieczna dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, a przy tym ekspensywna i inwazyjna roślina. Mowa o barszczu Sosnowskiego, w którego zwalczanie Szczecin zaangażował blisko 50 tysięcy złotych, w tym dotację celową Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Największe skupiska niebezpiecznego barszczu znajdowały się w rejonie ul. Smoczej - 130 arów oraz ul. Wschodniej (przy trasie A6) - 50. Natomiast dużo mniejsze niszczono przy ul. Wierzbowej, Krakowskiej, na pl. Słowińców i Dziewokliczu.

Specjalistyczna firma zwalczała barszcz w 15 punktach miasta, czyli w sumie na 329 arach. Chemicznie i mechanicznie - po dwa, a nawet cztery razy: od maja do września.

Na ile skuteczne okażą się te zabiegi, przekonamy się dopiero przyszłej wiosny.

(an)

Fot. Artur Bakaj

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

brsz
2017-10-13 07:13:58
TO po co pisać, że po barszczu, skoro okaże się w przyszłym roku.
gosć
2017-10-12 22:55:27
Była robiona wizja lokalna i barszczu nie było
Strazak
2017-10-12 21:31:49
Na wiosnę zacznie znów wyrastać to badziewie potrawi ptrzetrwać przez 5-7 lat w gruncie by znów zakiełkować.
Chłopka
2017-10-12 14:58:13
"Różnych morgów jest jak mrówków". Np. mórg litewski, to ok. 0,7 ha.
chłop
2017-10-12 14:48:07
1 hektar to 100 arów, a 1 ar to (kwadrat) 10m na 10m. 300 ary to 3 hektary, a morga to trochę więcej niż pół hektara ok. 0,6 ha.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA