Jeszcze nie ma gotowego projektu, a już wiadomo, że będzie drożej niż zakładano. Mowa o remoncie ulicy Kresowej w Kołobrzegu, która cały czas się zapada.
Przypomnijmy, że kilkanaście lat temu przebudowano ją za unijne pieniądze. Po zakończeniu inwestycji okazało się, że nikt przy zlecaniu projektu nie przewidział konieczności przeprowadzenia szczegółowych badań geologicznych bagiennego terenu, przez który przebiega ulica. W efekcie zaniedbania drogę zaprojektowano bez uwzględnienia trudniejszych niż w innych strefach miasta warunków. Miasto mimo starań nie ustaliło winnych takiego stanu rzeczy.
Sprawa drogi pewnie zamieciona zostałaby pod dywan, gdyby nie fakt, że ulica Kresowa stale się zapada i wymaga notorycznych napraw. Dojeżdżając nią do osiedla Podczele można poczuć się jak na rozfalowanym morzu. Dlatego urzędnicy postanowili kolejny raz ją przebudować. Trwają prace projektowe. Zadanie nie będzie łatwe ani z technicznego, ani z finansowego punktu widzenia. Przed rokiem mówiło się o koszcie rzędu 30 mln zł. Miasto nawet planowało pozyskać potrzebne pieniądze z Polskiego Ładu. Dziś wiadomo, że inwestycja pochłonie przynajmniej 45 mln zł. Bez zewnętrznych źródeł finansowania realizacja zadania nie będzie oczywiście możliwa. Opracowywany projekt wraz z pozwoleniem na budowę ma być gotowy jeszcze w tym roku.
(pw)