Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Iskierek: w małym ciałku wielki duch

Data publikacji: 10 września 2016 r. 12:57
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:14
Iskierek: w małym ciałku wielki duch
 

Jest niczym drobiazg, lekki jak piórko, więc daje się unieść na dłoni. Jednak dla poprzedniego właściciela stał się ciężarem nie do udźwignięcia, gdy lat mu przybyło i pysk posiwiał. Pewnie dlatego na początku wakacji zamknął za nim drzwi i serce: nigdy już nie pozwolił powrócić.

Nad przerażoną, samotną i maleńką psiną ktoś się jednak pochylił. Ocalił przed zgiełkiem wielkiego miasta, wzywając na pomoc schronisko.

- Nazwaliśmy go Iskierek, za całokształt. Został do nas dowieziony przez pogotowie interwencyjne z ul. Krasińskiego. Jako bezpański - wspominają pracownicy schroniska. - Ma 7 lat, ale wciąż jest energicznym, rozbrykanym i wesołym psiakiem, mimo przeżyć wiecznie skorym do zabawy.

Jego sierść czarnoszara zlewa się z tłem zimnych schroniskowych boksów. Małego Iskierka (611/16) pomiędzy dziesiątkami innych psów trudno więc zauważyć. Może dlatego od ponad dwóch miesięcy nikt nie dostrzegł „wielkiego ducha w tym małym ciałku". A on tak czeka...

- Wobec innych psów jest przyjazny. Koty są mu obojętne. Lgnie do ludzi. Jest łasuchem, skorym do psot, uwielbiającym spacery. Jest ciekawy świata i stale wypatruje dla siebie nowej szansy od losu - mówią pracownicy schroniska.
Kto chciałby małego Iskierka (611/16) lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. ZUK/Schronisko

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M.Dem.
2016-09-10 17:03:45
Dobra mala psina. Dobry serdeczny wpis ("marek") czlowieka dla tej psiny. Oby oboje, psina i czlowiek, zyli dlugo i szczesliwie. OBY. Oby świat odpychal/wyrzucal nie te psy (biologia wiedziała co robi stwarzając psy, koty, ptactwo nie tylko dla ich urody ale i dla ochrony środowiska naturalnego człowieka, jak myślę). Ale zbędny balast ludzkiej egzystencji, jakim jest przymieszka ludzi głupich, złych, znacznie gorzej przysystosowujacych się do reguł życia społecznego niż zwierzęta. Mirosława Demianiec
marek
2016-09-10 14:23:12
Śliczny, wdzięczny piesek. Jak trudno być samemu na tym świecie wie tylko ten, kto jest sam i kto potrafi to sobie wyobrazić. Znajdziesz swój dom i przyjaciela. Na pewno.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA