Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Jeszcze trochę „po gryfińsku” [GALERIA]

Data publikacji: 29 lipca 2019 r. 08:15
Ostatnia aktualizacja: 30 lipca 2019 r. 10:15
Jeszcze trochę „po gryfińsku”
 

Sporo sygnałów dotarło do nas po publikacji pt. Trochę dziwnych rzeczy „po gryfińsku”. Odwiedziliśmy z aparatem fotograficznym kilka miejsc, które powtarzały się we wskazaniach naszych Czytelników.

Okazało się, że w parku miejskim, obok wspomnianych w poprzednim materiale „dziwnych” tablic informacyjnych i uschniętych drzewek, są jeszcze: wyszczerbione schody prowadzące bezpośrednio na perony miejscowej stacji kolejowej, a także nowo powstały ciąg pieszy wiodący z parku na ulicę Armii Krajowej, który wybudowano kilka metrów od już istniejącego, bo przejście przez tory zrobiono po drugiej stronie drogi. [sic!] Mieszkańców razi brudne malowidło na jednej z kamienic w centrum Gryfina przedstawiające herby partnerskich miast („anty-wizytówka”), na cmentarzu – zaniedbane alejki i ogrodzona sypiąca się kaplica z podstemplowanym od dawna wejściem („jeszcze komuś cegłówka spadnie na głowę”), obskurne komunalne budynki straszące swoim wyglądem i fatalnym stanem technicznym („ta przy 1 Maja przeznaczona do rozbiórki pewnie się sama zawali”), zabity paździerzowymi płytami wyłączony z użytkowania obiekt na placu Barnima („straszy w samym sercu miasta”), opuszczony i niszczejący budynek po byłej komendzie policji („a miała tam być szkoła muzyczna”), „dziki” parking na niezagospodarowanym terenie w pobliżu reprezentacyjnej części miasta – gryfińskiego nabrzeża („na dodatek stawia się tam teraz bez żadnego planu jakiś sezonowy ogródek gastronomiczny, co na to miejski architekt?”). A i jeszcze o dziurawych dróżkach na miejscowym stadionie („zwinne omijanie dziur będzie nową dyscypliną sportową?”), „sali-hali” przy liceum („budowę rozpoczęto po tym jak powiat wypowiedział gminie umowę na prowadzenie szkoły po likwidacji gimnazjów”), hałdach ziemi usypanych przy nekropolii („czy w ogóle ziemia „z pól buraczanych” może być wykorzystana przy rozbudowie cmentarza?”), punkcie widokowym na Górce Miłości („bez widoku, prawie jak: ciemność widzę, ciemność”), bazarku w centrum miasta („na jakich zasadach to działa? przecież na niedalekim miejskim targowisku jest sporo wolnej przestrzeni”).  

Jednak najwięcej przekazanych informacji wiązało się z zaniedbanymi kortami tenisowymi, znajdującymi się w pobliżu Centrum Wodnego Laguna. Materiał fotograficzny nie do końca ilustruje stan zniszczeń, ponieważ wejścia na teren sportowego obiektu bronią bramki zamknięte na kłódki, więc zdjęcia robione były przez dziury w ogrodzeniu albo ponad metalową siatką. To teren gminny, zarządzany przez gryfiński Ośrodek Sportu i Rekreacji. Trzy lata temu podpisano umowę na dziesięcioletnią dzierżawę obiektu, ale po roku ją anulowano. „Obiekt jest, ale jakby go nie było, i żal patrzeć jak niszczeje”.   

Nie wszędzie dotarliśmy tam, gdzie wskazywali nasi Czytelnicy (w cudzysłów ujęliśmy krótkie wypowiedzi naszych rozmówców), a i tak to, co zdołaliśmy zarejestrować, wskazuje, że sporo jest tych dziwnych rzeczy zrobionych „po gryfińsku”. Jedna z zainteresowanych tematem osób przekazała, że dla równowagi powinniśmy napisać o tym, co ładnego jest w Gryfinie. Tak też uczynimy, czekamy na sygnały. Póki co zamieszczamy fotkę ładnych kwietników na placu Barnima. 

Tekst i fot. (akme)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Nikotyński
2019-07-30 10:08:08
Nasza jedynie słuszna władza robi co chce, a nawet zupełnie nic nie robi bo i po co? Czy się stoi czy pod kocykiem leży to piętnaście tysięcy miesięcznie się należy. Nabrzeże puste, Rybakówka i Tawerna puste, Pałacyk pod Lwami i była komenda MO grożą zawaleniem. Miasto zarasta i robi się coraz bardziej syficzne czyli dostosowuje się do naszego poziomu kompetencji.
Tom
2019-07-29 20:36:23
Pani Mario, wstydzi sie pani własnego nazwiska? Trzeba było startować w wyborach na burmistrza Gryfina. Tak znana i ceniona dziennikarka, wygrałaby w cuglach.
Maciejewski Eugeniusz
2019-07-29 18:01:06
Żal mieszkańców, miasto z takim potencjałem, wstyd...
Katia Marks
2019-07-29 16:03:34
Smrodem Szczecina jest Plac pawla adamowicza !
Janek
2019-07-29 14:34:46
"Floating Garden" -to gorsza dziura niz Gryfino" Tu smierdzi i czuc alkoholem.Prosze sie przejsc Walami. Szczecin to smrodliwe zadupie.
Tolek
2019-07-29 10:44:18
Tylko tyle? Przejdź się pan po Szczecinie :-)
zamiejscowy
2019-07-29 09:47:27
To złe świaectwo dla władz miasta , wstyd :(
iGryfino donosi na PiS
2019-07-29 08:56:58
a władze Gryfina i tak mają to w głębokim poszanowaniu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA