Oskarżony o gwałt spędził trzy miesiące w areszcie, wojsko nie przedłużyło mu kontraktu. „Dla takich osób nie ma miejsca w armii".
Szeregowy Paweł S. w marcu zeszłego roku miał zgwałcić u siebie w mieszkaniu 16-letnią dziewczynę. Do zdarzenia doszło w jednej ze wsi w powiecie pyrzyckim. Na półnagą dziewczynę leżącą przed przed drzwiami jednego z mieszkań miała się natknąć jedna z sąsiadek.
Kobieta zadzwoniła najpierw po pomoc do swojej siostry i szwagra, a później na pogotowie ratunkowe i policję. Poszkodowaną dziewczynę zabrała do domu. Jak twierdzi, stan 16-latki wskazywał na to, że była pod wpływem alkoholu i narkotyków. Ratownicy medyczni przewieźli ją później do stargardzkiego szpitala. Policjanci zatrzymali zaś dwóch uczestniczących w imprezie mężczyzn. Przedstawiono im zarzuty dotyczące przestępstw przeciwko wolności seksualnej.
Paweł S. był wówczas żołnierzem 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Z wojska został wyrzucony dopiero pod koniec zeszłego roku. ©℗
Cały artykuł w środowym "Kurierze Szczecińskim"
(szymw)
Fot.: Robert STACHNIK