Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kasa w barszcz

Data publikacji: 12 kwietnia 2016 r. 06:50
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:50
Kasa w barszcz
 

Miasto wyłoży 42 tysiące złotych. Kolejnych 33 tysiące dorzuci Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To pieniądze na tegoroczne zwalczanie barszczu Sosnowskiego - rośliny szkodliwej dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt - w Szczecinie.

Barszcz to niezwykle ekspansywna i toksyczna roślina, z którą kontakt jest niebezpieczny. Jest niczym plaga prowadząca do degradacji naturalnego środowiska, wyniszczająca wszystkie, nawet najcenniejsze, rodzime gatunki flory. Zagarnia coraz to większe obszary kraju w niekontrolowany sposób. Jest tym bardziej niebezpieczna, że trudno ją zwalczyć nawet przy użyciu silnej chemii, a nieskuteczne okazuje się jej cięcie i zakopywanie w ziemi. Liście, łodygi i baldachy trzeba traktować jak odpad specjalny, poddawać szczególnej utylizacji, a najlepiej palić.

Dlatego tak ważna jest systematyczność działań dla opanowania zagrożenia jakim jest ta roślina. O co w Szczecinie od trzech lat zabiega radny Michał Wilkocki (Bezpartyjni). Nie przez przypadek właśnie on. Bowiem to na Gumieńcach, gdzie jest przewodniczącym miejscowej Rady Osiedla, znajduje się bodaj najwięcej zidentyfikowanych ognisk toksycznego barszczu.

Więcej we wtorkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 12 kwietnia 2016

A. Nalewajko

Barszcz Sosnowskiego - roślina niebezpieczna dla zwierząt i ludzi. Miasto będzie ją zwalczać i przed nią ostrzegać, m.in. ulotkami.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

wuk4
2016-04-12 23:56:30
Zdjęcie nr 3 to nie jest żaden "barszcz"
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA