Pani Jadwiga, nasza Czytelniczka, zwróciła uwagę, że od niedawna w salonie Orange przy al. Wyzwolenia w Szczecinie – największym tego typu w naszym mieście – panie kasjerki nie obsługują już klientów w okienkach w specjalnie do tego wyznaczonym małym, ale zamkniętym pomieszczeniu, tylko przy wyspie w miejscu informacji, na środku salonu.
– Nie podoba mi się taki sposób przeprowadzania transakcji, bo ani kasjerzy, ani klienci nie mają tu żadnego komfortu, a przy pieniądzach trzeba się skupić – mówiła w naszej redakcji. – Na dodatek kasjerki udzielają też informacji, choć kiedyś byli do tego specjalnie wyznaczeni pracownicy. Dziś ich już nie ma. Operator telefonii komórkowej w ten sposób oszczędza? – pyta pani Jadwiga.
Klientka Orange zauważyła również, że do tej swoistej kaso-informacji kolejki stały się większe, a poprzednie pomieszczenie z okienkami stoi dziś puste, zasłonięte banerami.
– Przy operacjach kasowych trzeba się skupić, a w takim miejscu, na środku salonu, gdzie tłoczą się ludzie, na pewno jest to o wiele trudniejsze – stwierdza pani Jadwiga. – Kto podjął taką decyzję, by pogorszyć standard obsługi? – zastawia się starsza pani.
Pytania naszej Czytelniczki zadaliśmy Orange. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy z biura prasowego spółki.
„Wielu klientów przychodzi do salonów, by kupić pojedyncze akcesoria, startery prepaid lub uzyskać odpowiedź na swoje pytania. Do tej pory obsługa tych klientów podzielona była na dwa etapy – konsultanta, a następnie kasjera w kasie. Teraz proces ten się skraca, a wszystkimi sprawami, które nie wymagają wiele czasu, zajmuje się jedna osoba. Dzięki temu pozostali konsultanci mają więcej czasu na obsługę tych klientów, których sprawy wymagają więcej czasu. W tym samym miejscu klienci mogą uzyskać także odpowiedź na podstawowe pytania, a także zapłacić rachunki. Rozwiązanie to zastosowaliśmy już w wielu salonach i dostrzegamy szereg korzyści tego rozwiązania, które dostrzegają także nasi klienci. Praca kasjerek i kasjerów w naszych salonach została tak zorganizowana, by mogli oni obsługiwać wszystkich klientów z należytą starannością. Zmiany takie planujemy wdrożyć we wszystkich salonach, które posiadają kasę”.
Pani Jadwiga, której odpowiedź operatora również przekazaliśmy, stwierdza dosadnie: – Praca zdezorganizowana, a nie zorganizowana!
(kel)
Fot. Ryszard PAKIESER