Policjanci ze świnoujskiej komendy zatrzymali kasjera jednego z marketów, który przywłaszczył pieniądze z kasy sklepowej oraz ukradł telefon z gabloty wystawowej. 19-latkowi grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Ludzie z kierownictwa zorientowali się, że w kasie brakuje pieniędzy. Później okazało się, że ktoś skradł także telefon komórkowy z gabloty wystawowej. Razem straty wynosiły 800 złotych. Podejrzenia padły na jednego z pracowników. Złodziejowi udało się udowodnić winę dzięki monitoringowi. - Siedzący przy kasie 19-latek sprzedawał klientom towary, po czym kilkukrotnie anulował transakcje, natomiast gotówkę chował do kieszeni. Zapis monitoringu pozwolił także rozwikłać zagadkę dotyczącą zniknięcia telefonu. Kiedy ten sam pracownik układał na wystawie towary, jeden z najdroższych aparatów telefonicznych zabrał ze sobą do szatni pracowniczej - podaje Beata Olszewska ze świnoujskiej policji. Skradzione przedmioty znajdowały się w… szafce 19-latka. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, który trafił do policyjnego aresztu. Za czyn, jakiego się dopuścił kodeks karny przewiduje karę od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
BaT
Fot. Robert Wojciechowski