Rozmowa z Kazimierzem Lembasem, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Szpitala Rejonowego w Nowogardzie
– Ponownie został pan radnym w powiecie goleniowskim. Praca radnego nie odciąga pana od obowiązków dyrektora?
– Bardzo dziękuję mieszkańcom za oddane na mnie głosy, za wsparcie w kampanii, za życzliwość… Jestem do dyspozycji i będę walczył także o dobry byt naszego szpitala, który jest przecież jednym z najważniejszych miejsc w Nowogardzie.
– W trakcie sesji Rady Powiatu w Goleniowie zaznaczał pan, że szpital w Nowogardzie musi istnieć. A kłopotów nie brakuje.
– Szpital w Nowogardzie to zabezpieczenie medyczne dla szacunkowo 30 tys. mieszańców. Jestem w stałym kontakcie z dr. n. med. Markiem Kowalczykiem, dyrektorem ds. medycznych szpitala i wiem, jak wielkim problemem jest dostęp do leczenia specjalistycznego. Jednocześnie uważam, że pacjenci z naszej gminy w pierwszej kolejności powinni uzyskać pomoc w naszym szpitalu, a przypadki wymagające leczenia specjalistycznego, po konsultacji należy skierować do szpitali, klinik w woj. zachodniopomorskim.
– Czy nowogardzkiemu szpitalowi może grozić zamknięcie?
– Obecnie szpitalowi nie grozi żadna – i to stanowczo podkreślam – likwidacja, a nasze działania, podejmowane w kierunku zwiększenia przychodu, mają pomóc w zbilansowaniu działalności lecznicy tak, aby zdrowie chorych i miejsca pracy nie były zagrożone. Szpital się modernizuje i jest w 100 proc. sprawny, za chwilę otwieramy oddział wewnętrzny. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
– Potrzebna jest ewolucja czy rewolucja?
– Jestem zwolennikiem ewolucji. Biorąc pod uwagę sytuację naszego szpitala, jestem przekonany, że będzie to rozwój, ale w znacznie przyspieszonym tempie, które część osób może postrzegać jako dobrą zmianę. Jakie będą to zmiany? Jeszcze nie chciałabym mówić, gdyż trwają konsultacje, które z pewnością dadzą odpowiedź.
– Na oddziale pediatrii widać sporo sprzętu z serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Czy w tym roku szpital również zwrócił się o wsparcie?
– Zdecydowanie tak. Wspólnie z Jakubem Kubiakiem, dyrektorem ds. administracyjno-technicznych i dr. n. med. Markiem Kowalczykiem, dyrektorem ds. medycznych szpitala takie pismo w marcu wystosowaliśmy i otrzymaliśmy od fundacji odpowiedź, że wniosek został przyjęty i wkrótce zostanie rozpatrzony. O jego wynikach z pewnością powiadomimy naszych pacjentów. W prośbie zawarliśmy to wszystko, co jest potrzebne w szpitalu, czyli sprzęt do diagnostyki.
– Dziękuję za rozmowę. ©℗
Rozmawiał Jarosław BZOWY