Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kiełbasa, piwo i porządek

Data publikacji: 23 kwietnia 2017 r. 10:24
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:39
Kiełbasa, piwo i porządek
Uczniowie z VII LO i XII LO w Szczecinie odwiedzili swych rówieśników w Rotenburgu.  

Jakie marki, firmy oraz cechy kojarzą ci się z Niemcami? Na to pytanie miał dać odpowiedż polsko-niemiecki projekt "Typisch Deutsch", który realizowali szczecińscy uczniowie z VII Liceum Ogólnokształcącego i XII LO oraz niemiecka młodzież z Jakob Grimm Schule w Rotenburgu.

Szczecińscy licealiści odwiedzili niedawno swych niemieckich kolegów w ich szkole w Rotenburgu. Przez tydzień realizowali wspólnie partnerski projekt, który służył wzajemnemu poznaniu się, nawiązaniu dobrosąsiedzkich przyjaźni i doskonaleniu znajomości języka niemieckiego.

- Temat projektu polegał na wspólnym poszukiwaniu produktów, marek, firm kojarzących się z Niemcami, jako krajem oraz odkrywaniem typowych cech w odniesieniu do mieszkańców - wyjaśniła Liliana Wasilewska, nauczycielka języka niemieckiego i koordynatorka projektu w VII LO. 

Dodała, że po bardzo serdecznym przywitaniu przez dyrektor Sabine Amlung w "Jakob Grimm Schule", młodzież przystąpiła do wspólnej pracy w dwóch polsko-niemieckich grupach. Zgodnie z założeniem uczniowie wymienili się spostrzeżeniami na temat dość stereotypowych opinii, które następnie mieli okazję skonfrontować z autentycznymi sytuacjami z życia codziennego.

Licealiści zwiedzili także Frankfurt i w Hamburg. Natomiast w Rotenburgu mieli do wykonania interaktywne zadanie. Musieli odwiedzać różne firmy, sklepy, punkty usługowe, a nawet pytać przypadkowych przechodniów o to co jest typowo niemieckie, zadając pytanie: "Was ist typisch Deutsch für Sie?". Odpowiedzi były różnorodne. Najczęściej wymieniano marki firm, samochodów, ale także produktów, takich jak kiełbasa czy piwo. Niektórzy Niemcy podawali też charakterystyczne dla nich - jako narodu - cechy: punktualni, uporządkowani, zdyscyplinowani, czyści.

Młodzi ludzie podsumowali ten projekt wykonując plakaty i omawiając swoje działania. Polscy licealiści i nauczyciele przyznali, że dostrzegli w Niemcach jeszcze jedną istotną cechę, a mianowicie gościnność. Podkreślili, że realizacji projektu w niemieckiej szkole towarzyszyła serdeczna i przyjacielska atmosfera. - Te wrażenia pozostaną w naszej pamięci, gdyż nie produkt, czy marka zapadły nam w pamięć, ale twarze naszych niemieckich przyjaciół, dzięki którym spędziliśmy ciekawy, miły i bardzo pouczający czas - podsumowała jedna z uczestniczek wymiany.

(el)

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M.Dem.
2017-04-24 14:15:20
Jest, w obu narodach, ciagniona historycznie nalecialosc nieufnosci. Krzyżacy, dominacja pruska, germanizacje, hitleryzm. Sam Sienkiewicz portetowal zabór pruski: " niedolnosc do gornych lotow, jakis pruski olow, ktory utrzymuje dusze nisko przy ziemi ..." mimo lepszej niz w innych narodach gospodarnosci. Germanizacja dokuczliwa. Z listu Drzymaly do cesarza Wilhelma: "Prawo zabrania Polakowi wzniesc sobie na wlasnym kawalku ziemi dach nad glowa". Ale z drugiej strony mamy tez: "Niemcy i nie ich system winien ...", "polowanie na dowody przesladowan...wystepynarodowej blagi ..." w ocenie Marii Radziejewskiej (jedna z pieciu Marii Sienkiewicza, dziennikarki "Katolika" gornoslaskiego) dla ruchow rewolucyjnych na Slasku. To historia za "Marie jego zycia" Barbary Wachowicz. Historia hitleryzmu (Hitler mial sie podobno za fana niemieckiego robotnika) trudna do zapomnienia. Przezycia i opowiesci naszych bliskich mamy w glowach przeciez. No ale wszystko mija. I niech juz bedzie tylko wspomnieniem.
M.Dem.
2017-04-24 06:29:56
Nie tylko kielbasa, piwo i porzadek tworza ich portret. Porzadek, w zyciu prywatnym i spolecznym, zaczyna sie od porzadku w glowie czyli zespolu zasad zyciowych ladowanych w umysly juz od urodzenia. Precyzyjne rozumowanie, w przeciwienstwie do naszego "a tam, jakos to bedzie", skutkuje dobra organizacja zarzadzania zyciem prywatnym i społecznosciami. Dlatego, nawet nie bedac w uwielbieniu piwa i kielbasek i poczucia wyzszosci wobec innych (czy napewno bezpodstawnego?), wole codziennosc wedlug "Niemca zlego" niz to co nam funduje totalitarne wladztwo mas. Nie bedac z volksdojczow, bedac z dzieci wychowywanych na kulcie antyniemieckosci Konopnickiej i nie tylko.
Min. 5 dzieci w M/Rodzinie,
2017-04-23 22:05:13
Spokojnie... nie dlugo "brudasy" i u nich sie po-rozprzestrzeniaja !!
Dyscyplina to podstawa
2017-04-23 17:02:34
O tak-porządek dyscyplina,z tego są głównie znani i cenieni.Tego niestety Nam brakuje,jesteśmy brudasami,nie dbamy ani o siebie ani o to co w okół nas
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA