Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kiełkiem do góry

Data publikacji: 06 listopada 2015 r. 10:29
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:33
Kiełkiem do góry
 
Krokusowa rewolucja trafiła do Reska, do miejscowej Szkoły Podstawowej, która obchodzi właśnie jubileusz 70-lecia. Cała społeczność szkolna uznała, że sadzenie krokusów będzie najlepszym preludium do hucznego świętowania.
Blisko osiem tysięcy cebulek krokusów w trzech kolorach zamieni się wiosną w dywan kwiatowy na przyszkolnym skwerze, tuż przy reprezentacyjnej ulicy miasteczka.
Akcja stała się faktem dzięki niespokojnym duchom, czyli przedsiębiorczym ludziom, których w Resku nigdy nie brakowało. Zaangażowała się w to m.in. Renata Ostrowska, dla której reska szkoła jest szkołą rodzinną, jako że i ona i jej mama do niej uczęszczały.
W czwartek (5 bm.) było wiele powodów do radości wszystkich 370 uczniów, którzy grupami przybywali na trawnik dotychczas niczym się nie różniący od innych w Resku. Chłopcy ze starszych klas pracowali z najmłodszymi ochoczo i z zapałem.
– Kiełkiem do góry – podkreślał Sylwiusz Mołodecki, który zdradził dzieciom wszystkie tajemnice sztuki sadzenia kwiatów, kiedyś kojarzonymi raczej z górskimi halami.
Z reskowiakami była Maria Myśliwiec ze Szczecina, która od czterech lat stoi na czele krokusowej rewolucji. Zaczynała na swoim osiedlu, a okazało się, że jej pomysł znalazł entuzjastów i naśladowców gdzieś daleko… „Kurier Szczeciński” od początku patronuje akcji, dzięki której wiosna w naszych małych ojczyznach nabiera cieplejszych kolorów.
Tekst i fot. (cz.b.)

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

JaKto
2015-11-06 09:56:40
...Ty samorządowiec, Ty dziecku kit wciskasz, ty dziecku kit..., wiesz kto ty jesteś-jesteś wybrany na następne cztery lata w wyniku KROKUSOWEJ REWOLUCJI.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA