Chwile grozy przeżyły dzieci wraz z opiekunkami ze Szkoły Podstawowej w Rymaniu, które odwożone były po lekcjach szkolnym autobusem do domów.
O mały włos, a doszłoby do prawdziwej tragedii. W pewnym momencie kobiety zauważyły, że kierowca traci przytomność. Mężczyzna, czując, że słabnie, zaczął hamować. Nie zdołał jednak całkowicie zatrzymać pojazdu. Zrobiły to za niego opiekunki, które chwilę później zaalarmowały o zdarzeniu odpowiednie służby. Wszystko działo się we wtorek około godziny 15.40.
Na miejsce wysłano strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych w Starninie i w Rymaniu oraz zespół ratownictwa medycznego. Strażacy dotarli do autobusu chwilę przed ratownikami. Zabezpieczonego mężczyznę przekazano załodze pogotowia ratunkowego, która przetransportowała go do szpitala w Gryficach. Na szczęście, mimo chwil grozy, dzieciom i ich opiekunkom nic się nie stało. Podstawiono drugi autobus, który rozwiózł wszystkich do domów. ©℗
(pw)