Policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju, a też 12 zarzutów karnych - policja zatrzymała złodzieja, który w jednym z miejskich autobusów dopuścił się szeregu kradzieży zuchwałych. Mimo że kieszonkowiec jest obcokrajowcem, nie został tymczasowo aresztowany.
Mechanizm działania sprawcy jednoznacznie świadczy o tym, że kradzieży dopuścił się nie po raz pierwszy.
- Wykorzystując chwilową nieuwagę pasażerów, sprawca skradł portfele zawierające dokumenty oraz karty płatnicze. Następnie, bezprawnie korzystając z kart, dokonał szeregu nieautoryzowanych transakcji - przyznaje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Kieszonkowiec został ujęty przez policję dzięki monitoringowi, funkcjonującemu w bankomatach, w jakich dokonywał nieautoryzowanych wypłat przy użyciu skradzionych kart kredytowych.
- Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KMP w Szczecinie na podstawie zebranych informacji szybko zidentyfikowali mężczyznę i przekazali szczegółowe dane kolegom z Komisariatu Szczecin Śródmieście. Dzięki skutecznej wymianie informacji między jednostkami, sprawca został szybko zatrzymany - informuje oficer prasowy KMP w Szczecinie.
Sprawcą okazał się 34-latek, obcokrajowiec na „gościnnych występach" w Szczecinie. Policja nie podaje ani narodowości, ani powodów, dlaczego kieszonkowiec nie został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna usłyszał 12 zarzutów karnych, ale nie trafił do aresztu. Wobec niego zastosowano wyłącznie dozór policyjny i ma zakaz opuszczania naszego kraju. ©℗
(an)