KO atakuje media publiczne. Misiło: kłamią i manipulują

 

Dziennikarze mediów publicznych działają niezgodnie z etyką tego zawodu. TVP i Polskie Radio kłamią i manipulują. Uprawiają goebelsowską propagandę - mówił w piątek (4 października) poseł Misiło. I obiecał, że kiedyś zostaną z tego rozliczeni.

Poseł PO i kandydat KO do Sejmu Piotr Misiło rozpoczął piątkową konferencję przypomnieniem słów ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebbelsa.
- Mawiał on, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Ale my wiemy, że to nieprawda. Kłamstwo zawsze będzie kłamstwem. To, że media publiczne - TVP i Polskie Radio - dziesięciokrotnie więcej pokazują naszych politycznych oponentów, nie jest dla nas najważniejszym problemem. Najgorsze są ich manipulacje i kłamstwa - stwierdził Misiło.

I złożył publiczną deklarację. - Obiecuję, że jeżeli dojdziemy do władzy, wszystkich tych dziennikarzy, którzy sprzeniewierzyli się zasadom tego zawodu, zasadom Rady Etyki Mediów, działali sprzecznie z zasadami etyki dziennikarskiej, pociągniemy do odpowiedzialności. Również zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego. Słowo potrafi zabijać. Również manipulacje TVP i Polskiego Radia zabijają ludzi. Nie ma na to naszej zgody - stwierdził poseł.

Przypomniał także, że w ostatni czwartek do szefów szczecińskiego ośrodka TVP i Radia Szczecin trafił list sygnowany przez Olgierda Geblewicza - marszałka województwa i szefa kampanii KO w regionie - z żądaniem wyjaśnień w sprawie nierównego traktowania komitetów wyborczych.

- Do elementarnego braku obiektywizmu czy jakiejkolwiek sztuki dziennikarskiej przejętych przez PiS mediów publicznych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Prowadzone przez nas poważne działania w trakcie kampanii, takie jak prezentacja regionalnego programu są zupełnie pomijane przez rzeczone media. Natomiast o wydarzeniach organizowanych przez PiS media publiczne "trąbią" przez kilka dni. Należy podkreślić, że media te opłacane są z pieniędzy podatników - stwierdził Geblewicz.

- Nie liczymy na odpowiedź z TVP Szczecin i Radia Szczecin. Ale gdybym był szefem jednej z tych instytucji zwolniłbym wszystkich takich dziennikarzy pracujących niezgodnie z etyką tego zawodu. Za działanie na niekorzyść spółki. Kiedyś to nastąpi - ostrzegał Misiło, kierując te słowa bezpośrednio do dziennikarza TVP Szczecin obecnego na konferencji.

(dar)

Fot. Dariusz Gorajski