Kolejny dzień protestów i paraliżu Szczecina. „Rewolucja jest kobietą” [GALERIA]

 

Środa była dniem, w którym wiele kobiet nie stawiło się w pracy z powodu strajku. W Szczecinie o godz. 13 tłum mieszkańców spotkał się po raz kolejny na placu Solidarności, aby wyrazić swój sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. prawa aborcyjnego.

Większością głosów sędziowie TK orzekli, że przepis o możliwości przerwania ciąży ze względu na "duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" jest niezgodny z Konstytucją. Protesty przeciwko tej decyzji trwają w całej Polsce od czwartku. W Szczecinie na ulice wychodzi każdego dnia od kilkuset do kilku tysięcy demonstrantów. W środę tłum zebrał się po raz kolejny na placu Solidarności.

- To jest cudowne, że jest nas tak wielu. Tu nie chodzi tylko o kobiety czy dzieci, które chcemy uchronić przed śmiercią w męczarniach. Tu chodzi o każdą i każdego z nas. Oni chcą nam pokazać, kto tu rządzi i podejmuje decyzje. Tylko, że to nie oni powinni decydować o tym, jak chcemy żyć. To nie oni będą wychowywać te dzieci i patrzeć, jak będą umierać - krzyczała Monika Pacyfka Tichy. - My niczego nikomu nie narzucamy. Barbarzyństwem jest skazywać matkę na to, aby patrzyła, jak jej dziecko umiera. Chrońcie ludzi, a nie pomniki.

Zdecydowaną większość demonstrujących stanowili młodzi ludzie z dziesiątkami transparentów. Z głośników wybrzmiewała Rota czy utwór Marii Peszek “Sorry Polsko”. Słychać było także znane już od kilku dni hasła “mamy dość”, “to jest wojna”, “rewolucja jest kobietą” czy wulgaryzmy.

- Nasza szefowa zamknęła kawiarnię i dała nam wolne, ponieważ wie, jak ważne są prawa kobiet. Musimy o nie walczyć. Mamy dość tego, że jesteśmy traktowane przedmiotowo - mówiła Kamila, pracownica jednej ze szczecińskich kawiarni.

- Nie pozwolimy podnosić ręki na kobietę, ponieważ rewolucja jest kobietą - krzyczała Maria Schneider. - Proszą nas żebyśmy były grzeczne, zabraniają nam się malować, a ja mówię, że mam dość. Szczecin to miasto bardzo mocno doświadczone.
Po przemowach na placu Solidarności demonstranci wyruszyli w przemarsz ulicami miasta, paraliżując ruch na Trasie Zamkowej, a także na trasie przemarszu w śródmieściu. ©℗

(kn)

Na zdjęciach: tłum zebrał się po raz kolejny na placu Solidarności

Fot. Dariusz Gorajski