Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kolekcjonerskie czterdzieści lat minęło...

Data publikacji: 25 maja 2017 r. 06:56
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:41
Kolekcjonerskie czterdzieści lat minęło...
 

– Jak się chce pocałować kobietę, lepiej to robić naturalnie – nie przez szybę – twierdził Tadeusz Łukaszewicz, który w ten sposób zachęca zafascynowanych tabletami i smartfonami młodych do zbierania ciekawych rzeczy. Ten kolekcjoner monet i banknotów przyjechał do Szczecina z Nowogardu, aby wziąć udział w obchodach 40 lat Szczecińskiego Klubu Kolekcjonerów.

Spotkanie odbyło się w stołówce Szkoły Podstawowej nr 61, przy ul. 3 Maja, która od jakiegoś czasu gości zbieraczy. W każdą trzecią niedzielę miesiąca organizują tu swoje giełdy.

Kolekcjonerstwo obejmuje szeroki zakres zbierania różnych przedmiotów. Dla przeciętnego Kowalskiego tajemniczo zabrzmią takie określenia, jak falerystyka, filobutonistyka, deltiologia czy ksyrofilistyka. A to tylko część rodzajów kolekcjonerstwa. W szczecińskim klubie dominują zapewne pasjonaci filatelistyki czy numizmatyki. Są też kolekcjonerzy nietypowi. Na przykład zbierają... lampy naftowe.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 25 maja 2017 r.

Tekst i fot. Marek Klasa

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A tam, gadanie...
2017-05-25 08:28:53
Ale właśnie ci zafascynowani tabletami i smartfonami tylko przez szybę, a raczej ekran swoich urządzeń, mogą pocałować kobietę...i to wirtualną ;)
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA