Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Komercyjni mile widziani. Sanatoria modyfikują oferty

Data publikacji: 07 czerwca 2016 r. 12:19
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:05
Komercyjni mile widziani. Sanatoria modyfikują oferty
W zachodniopomorskich kurortach tak jak w innych polskich miastach uzdrowiskowych odpoczywa coraz więcej gości komercyjnych.  

Na leczenie uzdrowiskowe Narodowy Fundusz Zdrowia zarezerwował w tym roku 591 mln zł. To o 15 mln mniej niż wydano w roku ubiegłym. Finansowe dziury, jakie pojawiają się w zachodniopomorskich sanatoriach, łatają klienci komercyjni.

Do zakładów lecznictwa uzdrowiskowego z NFZ trafia coraz mniej pieniędzy. Środki zarezerwowane na lecznictwo uzdrowiskowe przez NFZ to zaledwie 0,96 proc. budżetu instytucji. W 2009 r. wskaźnik ten wynosił 1,37 proc. Sanatoria są świadome tendencji spadkowej. Dlatego od lat modernizują swoje obiekty, nastawiając się na komercyjnych gości.

Kierownictwa poszczególnych ośrodków co prawda oficjalnie nie przyznają się do tego, że do świeżo wyremontowanych pokoi w pierwszej kolejności trafiają goście komercyjni, ale fakt ten jest tajemnicą poliszynela.

W pierwszym kwartale tego roku w sanatoriach odnotowano wzrost liczby klientów pełnopłatnych o 15 procent. Aż o 12 procent zwiększyła się przy tym liczba komercyjnych kuracjuszy z zagranicy. W województwie zachodniopomorskim odnotowano podobne tendencje. ©℗

Przemysław Weprzędz

Fot. Artur Bakaj

Więcej we wtorkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 7 czerwca 2016 roku

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

babcia dla tez babci
2016-06-08 05:12:48
Witam,a preferuje sama Dbac o swoje zdrowie,wyglad,upodobania,wypoczynek itp niz poddac sie rozkazowej mustrze sanatoryjnej. Posiadam dusze ,wolnosci psychicznej,tj. Jem na co mam apetyt, sypiam o roznych godzinach I tyle ile organizm wymaga, unikam narzekaczy,ponurakow, duzo pracuje na dzialce gdzie mam przepiekne kwiaty,zwiedzam Europe I nine kraje oczywiscie z wnukami. Nie uwiezysz a mam 77 lata,bez nadcisnienia I innych dolegliwosci,czytam bez okularow a urodzilam sie w czsie okupacji w obozie DLA kobiet. Uwazam,ze sanatoria to tylko strata czasu a za duzo nie pomoga zdrowiu.,to tylko czasowo a potem znow nawroty chorob .ALe kazdy jest kowalem swojego zdrowia a dzieciom nalezy poswiecac duzo wiecej czasu,bo rodzice nie maja go wcale.Pa.
też babcia
2016-06-07 22:04:39
babciu, nie zamykaj się w emeryckim wieku w czterech ścianach, nawet z wnukami. Sanatorium trwa tylko 3 tygodnie, a rok ma 12 miesięcy, więc jest czas dla wnuków i dla siebie. Można podreperować zdrowie (by być pomocną dłużej wnukom), zwiedzić nowe zakątki Polski i poczuć się wolną od wszelkich obowiązków.
babcia
2016-06-07 16:07:11
Najlepszym panaceum starosci jest wychowywanie wnuczkow a nie leniuchowanie w sanatorium,gdzie tylko widzisz pomarszczone ,bezzebne,narzekajace,smierdzace ludzkie legendy.Bycie z dziecmi stwarza odmladzanie fizyczne,duchowe,umyslowe ,daje radosci z zycia,a ze jest to nieraz utrudnieniem DLA seniorow to przeciez mamy duzo praktyki z zycia ze potrafimy umiejetnie polaczyc nasz wiek z wiekiem wchodzacego w zycie naszego potomka.Wprowadzajmy ich w swiat w ktorym zyjemy . Z pozytkiem DLA seniora I juniora ,miejcie przyjaciela na zycie,zdrowe zycie.Sprobuj juz teraz.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA