Baszta Siedmiu Płaszczy, Filharmonia Szczecińska, port, ale i wątki związane z rodziną, pomaganiem potrzebującym – takie motywy pojawiły na rysunkach nagrodzonych w skierowanym do dzieci i młodzieży konkursie prac plastycznych szczecińskiego magistratu. Konkurs zorganizowano w ramach kampanii „Codziennie Polskę TworzyMY”. Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, wręczył laureatom nagrody i wyróżnienia we wtorek podczas wernisażu w Urzędzie Miasta.
- Obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. To wyjątkowa rocznica. Dlatego i jej obchody muszą być szczególne – mówił prezydent. - Naszą ideą było włączenie w te obchody jak najwięcej środowisk. Szczecin sto lat temu nie był polskim miastem, więc tak naprawdę nie możemy odwołać się do historii powstań i inne rodzaju działań patriotycznych, i dlatego mamy szansę na przeżycie tej rocznicy w bardzo współczesny sposób. Patriotyzm to nie tylko walka z bronią w ręku, ale także codzienność, która ukazuje się w ten sposób, że nasi rodzice chodzą do pracy, wypełniają swoje obowiązki, angażują się w różne działania społeczne, a wy wypełniacie szkolne obowiązki. Patriotyzm to także życzliwość dla drugiego człowieka, szacunek do miejsca, w którym mieszkacie, które jest naszą małą lokalną ojczyzną.
Na konkurs wpłynęło prawie 350 prac. Nagradzano i wyróżniano w pięciu kategoriach wiekowych: dzieci w wieku przedszkolnym, z klas podstawowych 1-3, z klas 4 - 6, z klasy siódmej i klas gimnazjalnych oraz z klas ponadgimnazjalnych. Przyporządkowane poszczególnym kategoriom tematy to odpowiednio „Spacer z mamą i tatą”, „Ja i moja rodzina”, „Moje talenty”, „Spacer po Szczecinie” oraz „Pomagam innym, czyli wolontariat na co dzień”.
- Moja babcia była największą inspiracją - powiedziała Julia Trojanowska, która wygrała w ostatniej kategorii. - Często jest sama, nie ma kto jej pomóc, wtedy my do niej przyjeżdżamy. Pomyślałam, że każdy może być taką osobą i każdy może być też kimś, kto niesie pomoc. Moja nauczycielka podsunęła mi pomysł na wzięcie udziału w konkursie. Pomyślałam: czemu nie? A jeśli chodzi o Szczecin, to najbardziej lubię w nim fontanny w parku Kasprowicza.
(as)
Fot. Dariusz Gorajski