Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koparką staranował hondę

Data publikacji: 09 kwietnia 2016 r. 09:01
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:50
Koparką staranował hondę
 

Kierowca hondy civic jadący w sobotę rano drogą między Pławnem a Rębuszem nie mógł przewidzieć, że chwilę później jego auto w niecodziennych okolicznościach mocno poobijane znajdzie się na poboczu drogi. Samochód 30-letniego mieszkańca gminy Bierzwnik został zepchnięty przez koparkę.

Mężczyzna próbował uniknąć kolizji. Widząc wyjeżdżającą z pobocza koparkę z podniesioną łyżką zwolnił, zatrzymał się i zaczął trąbić klaksonem. Wobec braku jakiejkolwiek reakcji wyskoczył z samochodu, który chwilę później został zepchnięty z jezdni na pobocze. Dlaczego 62-letni mężczyzna kierujący koparką nie zauważył samochodu i nie usłyszał klaksonu stało się jasne po przeprowadzeniu przez policjantów badania jego stanu trzeźwości. Pierwsze badanie alkosensorem dało wynik 1,8 promila.

62-latek za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.(k)

Fot. arch. policji

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do mario
2016-04-10 12:50:38
Alkohol przez h a nie ch
Mario
2016-04-10 05:42:21
Ubezpieczenie za zniszczone auto pokryje OC a ze wypadek zostal spowodowany pod wplywem alkocholu cale wyplacone odszkodowanie ubezpieczyciel ma prawo zarzadac zwrotu tej kwoty od sprawcy wraz z odsetkami za czas zwloki.
Koparko ładowarka ;)
2016-04-09 16:59:24
Do rozwiania wątpliwości sprzęt na zdjęciu to koparko ładowarka ;) samochód został zepchnięty za pomocą części ładowarkowej :)
Fox
2016-04-09 13:40:57
Koparko! Koparko ładowarka to jest. Wszyscy maja rację.
Po balandze,
2016-04-09 10:42:32
No i powinien teraz jeszcze odkupic Facetowi podobna Honde w podobnym stanie !!
Koparka
2016-04-09 10:06:57
Ładowarka kołowa, a nie koparka. Koparka to jest w piaskownicy. Ten pijak odpowie tylko za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości? A co ze zniszczeniem drugiego pojazdu i narażeniem kierowcy na utratę zdrowia lub życia?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA