Poszedł na spacer tam, gdzie dawny cmentarz lata temu został zmieniony w park. Natrafił na kość, przypominającą ludzką. O znalezisku próbował powiadomić miejskie służby. Ale telefon nie odpowiadał: słuchawki nikt nie podniósł.
Szczeciński park przy ul. Nehringa to niegdysiejszy cmentarz ewangelicki wsi Stolzenhagen, czyli współczesnego Stołczyna. Powstał w drugiej połowie XIX wieku. Po II wojnie światowej ostatnia droga powiodła tam również wielu Pionierów Szczecina. Dla pochówków nekropolia została zamknięta już w latach 60. ubiegłego wieku. Lata przetrwała niemal nienaruszona przez wandali chyba tylko dlatego, że była usytuowana z dala od głównych osi rozwoju miasta.
Dopiero w latach 90. w sąsiedztwie niegdysiejszego cmentarza, oprócz działek, zaczęły powstawać także nowe osiedla mieszkaniowe. Stąd pomysł rewitalizacji terenu w park memorialny, czyli nadania mu nowej także rekreacyjnej funkcji. Został zrealizowany przed 16 laty. Oprócz alejek spacerowych, ławek, na nowo zaaranżowanej zieleni na miejscu pozostało blisko 100 nagrobków, na których zachowały się zdobienia i inskrypcje. Szczątki niemieckie ekshumowano, jak ciała Pionierów przeniesiono na Cmentarz Centralny. Czy wszystkie?
– Spacerując dzisiaj po dawnym cmentarzu niemieckim przy ul. Nehringa przy jednym z nagrobków zauważyłem coś bardzo podobnego do ludzkiej kości piszczelowej. Próbowałem się dodzwonić do Straży Miejskiej, ale nikt nie odbierał telefonów. Warto interesować się tym tematem. Dla ułatwienia dołączam mapkę, na której zaznaczyłem miejsce, gdzie owa kość leży – alarmował "Kurier" nasz Czytelnik.
Natychmiast o znalezisku powiadomiliśmy, zarówno miejskie służby, jak i Zakład Usług Komunalnych, administrujący tym terenem parkowym. Jednak służby te – jak usłyszeliśmy – sygnał według właściwości przekazały szczecińskiej policji.
– Po uzyskaniu informacji o ujawnionej kości na miejsce pojechał patrol z Komisariatu Szczecin Nad Odrą. Zabezpieczyli teren, wezwali prokuratora – relacjonuje st. Asp. Irena Kornicz z zespołu prasowego KWP w Szczecinie. – Ten zdecydował o zabezpieczeniu kości i przekazaniu jej do Zakładu Medycyny Sądowej. Dopiero po badaniu będziemy znali więcej szczegółów na temat znaleziska: z jakiego pochodzi okresu i najważniejsze, czy to kość ludzka.
Do sprawy wrócimy wkrótce. ©℗
(an)