- Spełniły się nasze najgorsze obawy, ale mam nadzieję, że nasza odpowiedzialność doprowadzi do tego, że szybko opuścimy czerwoną strefę - powiedział prezydent Koszalina Piotr Jedliński.
W czwartek (8 października) rząd podał, że Koszalin od soboty został włączony do zony z najostrzejszym reżimem związanym z pandemią koronawirusa.
W dniu ogłoszenia restrykcji w Koszalinie hospitalizowanych było 5 osób, a u 131 zdiagnozowano COVID-19. Z kolei 420 osób poddanych kwarantannie.
Wciąż największym ogniskiem choroby jest firma przetwórstwa rybnego Espersen. Tu koronawirusa stwierdzono u 106 osób, w tym 90 pracowników. 2 osoby zostały hospitalizowane w Koszalinie i Szczecinie. Nadto kolejnych 130 osób przebywa na kwarantannie.
W Miejskiej Energetyce Cieplnej zarażone są trzy osoby. Dwie z nich są w koszalińskim szpitalu, a kolejnych 14, w tym 6 pracowników, podlega kwarantannie.
Poza tym pojedyncze przypadki koronawirusa stwierdzono w szkołach: II LO, V LO, SP 21) oraz Przedszkolu nr 12. Łącznie na kwarantannie znajduje się 318 osób. W Przedszkolu nr 16 ognisko COVID-19 wygasło.
Ratusz nie tylko zaleca częstą dezynfekcję rąk, zachowania dystansu czy noszenie maseczek. Przypomina, że zawody sportowe bez udziału publiczności, wcześniej zamknięte lokale gastronomiczne czy znacznie ograniczona widownia w kinach – to między innymi obostrzenia wynikające z obecności Koszalina na liście miast w strefie czerwonej. ©℗
(m)
Fot. Marek Czasnojć