Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Koty na telefon? Tak jest! (1)

Data publikacji: 23 października 2016 r. 07:34
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:18
Koty na telefon? Tak jest! (1)
 

Szczecin dba o wolno żyjące koty. Nie tylko finansuje ich sterylizację, leczenie, dokarmianie, ale również - od tego roku - ich wyłapywanie (!). Wszystko po to, aby realnie pomóc w ograniczeniu problemu ich bezdomności.

REKLAMA

Koty wolno żyjące zwykle mają swych tzw. społecznych opiekunów. Ci zapewniają dachowcom schronienia, jedzenie, sprzątają miejsca ich bytowania. Gorzej z leczeniem czy sterylizacją tych zwierząt. W takiej sytuacji, żeby im skutecznie pomóc, trzeba je bowiem najpierw wyłapać.

O ile w wyłapywaniu bezdomnych psów miasto rzeczywiście pomagało, fundując m.in. instytucję hycla, o tyle do ub. roku w odławianiu dachowców chorych i wymagających sterylizacji ich opiekunowie byli pozostawieni sami sobie. Stąd za sprawą zarezerwowanych przez miasto funduszy - rocznie 16 tys. zł na zabiegi kastracji i sterylizacji oraz 25 tys. zł na leczenie - realna pomoc trafiała tylko do nielicznych wolno żyjących dachowców.

W bieżącym roku jest już inaczej. Zakład Usług Komunalnych, przygotowując zamówienie dotyczące odławiania zwierząt z terenu Gminy Miasto Szczecin, rozszerzył zakres umowy o „odławianie kotów wolno żyjących, dostarczanie ich do gabinetu weterynaryjnego mającego podpisaną umowę z miastem, i po wykonaniu zabiegu sterylizacji/kastracji odwiezienie w miejsce bytowania". Tak więc już nie na społecznych opiekunach ciąży teraz obowiązek wyłapywania dachowców w potrzebie, tylko na konsorcjum firm Szczecińskie Ratownictwo Weterynaryjne oraz Adjuvans.

Jak uzyskać taką pomoc? Wystarczy o nią się zwrócić za pośrednictwem Schroniska dla Bezdomnych w Szczecinie, czyli zadzwonić pod numer: +48 91-487-02-81. ©℗

(an)

Fot. (przy artykule) Arleta Nalewajko, (pod artykułem) Ryszard Pakieser

REKLAMA

Komentarze

Ale ubrane na czarno.
2016-10-23 20:32:16
.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
M.Dem.
2016-10-23 12:53:00
Nie pożyja. Za dużo ludzi niechętnych humanitaryzmowi, prawidłowemu zachowaniu wobec zwierząt. Kotów w szczególności. Nie zniosą nawet widoku zwierzaka, że dalej żyć będzie. Kiedy się zmienią?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
chris
2016-10-23 12:27:26
Czytanie ze zrozumieniem to widzę wielki problem... „odławianie kotów wolno żyjących, dostarczanie ich do gabinetu weterynaryjnego mającego podpisaną umowę z miastem, i po wykonaniu zabiegu sterylizacji/kastracji odwiezienie w miejsce bytowania" Gdzie tu mowa o klatkach?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Miś na Miarę
2016-10-23 11:46:55
Genialne! Szczury zacierają łapki. Dobrze by jeszcze było, gdyby pańcie aktywistki pojęły, że nie ma kotów bezpańskich tylko są wolno żyjące. Wyłapane i wsadzone do betonowych klatek nie pożyją czy się je okaleczy wycinając genitalia czy nie. Szczury górą!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA