Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kto poprowadzi szczecińskie schronisko?

Data publikacji: 21 stycznia 2016 r. 17:18
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:41
Kto poprowadzi szczecińskie schronisko?
 

Na pewno nie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Także nie dotychczasowi wolontariusze schroniska, skupieni w Fundacji dla Zwierząt „Cztery łapy" czy też w innych lokalnych organizacjach pozarządowych. Zatem kto będzie zarządzał szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt? Termin przyjmowania ofert w konkursie na prowadzenie tej placówki właśnie mija.

Mogą w nim uczestniczyć organizacje pozarządowe i pożytku publicznego, stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego, osoby prawne, spółdzielnie socjalne, spółki akcyjne, nawet te z ograniczoną odpowiedzialnością, jak też stowarzyszenia wyznaniowe. Jakie podmioty już złożyły akces? Formalnie - jak informuje magistrat - nie wpłynęła jeszcze żadna oferta. Nieoficjalnie wiemy, że „rzutem na taśmę" planuje to zrobić pewna organizacja z siedzibą w Warszawie oraz właściciel stadniny.

Wiemy również, że wśród ubiegających się o prowadzenie schroniska (od 1 kwietnia do końca br. - przyp. an) nie ma Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Dlaczego jednak oferty nie złożyli wolontariusze na co dzień opiekujących się schroniskowymi zwierzakami, skupieni wokół Fundacji „Cztery Łapy"?

- Przygotowywaliśmy się się do tego konkursu. Zamierzaliśmy starać się o prowadzenie schroniska. Nie startujemy w konkursie, bo jego warunki zostały tak sformułowane, że wykluczają naszą Fundację - komentuje Dariusz Litkiewicz, wolontariusz i współinicjator ubiegłorocznych protestów na rzecz poprawy warunków opieki nad bezdomnymi zwierzętami Szczecina, jeden z liderów obrad tzw. społecznego stołu dla schroniska, a też prezes Fundacji „Cztery łapy". - We wszystkich rozmowach na temat konkursu mowa była o powierzeniu zewnętrznemu podmiotowi prowadzenia schroniska. Ogłoszono jednak konkurs na wsparcie, czyli oferenci muszą zadeklarować, że dołożą się finansowo do utrzymania schroniska. Organizacji tak młodej, jak nasza, na to po prostu nie stać.

Chodzi o warunek: „Ubiegający się zlecenie realizacji zadania oferent, zobowiązany jest do wniesienia wkładu w formie finansowej w wysokości nie mniejszej niż 15 % kosztu całkowitego zadania". To kwota blisko 100 tys. złotych. ©℗

Więcej w „Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu

Arleta NALEWAJKO

Fot. Dorota KOSZ

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

pyton
2016-01-22 10:45:36
I o to chodzi! Pan tzw. "wielki łowczy" cały czas bez skazy, ideał po prostu. Urzędnicy wielbią go, dają zarobić i w d...e mają ustalenia radnych. Jest cacy!!! Teraz będzie tak: schronisko da się "komuś-tam", kto więcej zapłaci. Lokalizacja też będzie inna, bo nóżkami przebiera deweloper, co chce budować koło obecnego schroniska. "Wszyscy" będą zadowoleni. Poza zwierzętami, wolontariuszami i garstką szczecinian poruszonych/wnerwionych sytuacją. Chce się wyć...
@ też zwierze
2016-01-22 09:18:13
I taką to oto metodą, bije się po łapach rodzime organizacje. Ale w jakim celu ? Jaki idiota ustala warunki, których spełnienie, w znacznym stopniu ogranicza udział w przetargu takich organizacji jak TOZ czy inne mniejsze, chociaż by wolontariusze. I znowu , podobnie jak z łowczym miejskim,przez wiele lat, śmierdzi szwindlem na odległość. Ktoś z Warszawy zaopiekuje się bezdomnymi zwierzętami ? Prosta zasada: siostry, szwagra, brata koń, wygra przetarg
zibi
2016-01-22 07:15:03
Jeżeli urzędnicy zarządzają zmianę , czegoś co obecnie dobrze funkcjonuje to świadczy to wiadomo co.A potem jak zwykle problemy powrót do żródeł , tylko pan urzędnik bez kary.
zwierz
2016-01-22 06:10:27
problem odwieczny kasa a resztki poilkow z przedszkoli stolowek do kanalizacji marnotractwo jedzenia
zwierz
2016-01-21 19:40:04
...i wszystko wiadomo. Liczy się/dla urzędasów!/ wyłącznie kasa! 'Dobro zwierzą ...i wszystko wiadomo. Liczy się tylko/dla urzędasów!/ kasa.I żeby mieć tzw. problem z głowy "Dobro zwierząt", to coś, czego nie rozumieją.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA