Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kto urządzi pumptrack w Wielgowie?

Data publikacji: 22 marca 2021 r. 07:28
Ostatnia aktualizacja: 22 marca 2021 r. 07:28
Kto urządzi pumptrack w Wielgowie?
Pierwszy w Szczecinie i jak na razie jedyny pumptrack, czyli specjalny zapętlony tor dla miłośników rowerowych i nie tylko takich akrobacji, znajduje się na osiedlu Świerczewo Fot. Mirosław Winconek  

Od kilku miesięcy trwają poszukiwania wykonawcy, który podjąłby się urządzenia uniwersalnego toru rowerowego w Wielgowie. Po unieważnieniu pierwszego przetargu na jego budowę, co nastąpiło w lutym br., z powodu zbyt drogich ofert, szczeciński magistrat ogłosił własnie następny na to zadanie.

Pumptrack, który miałby powstać na nieużytkach w rejonie ulic Tatarakowej, Irysowej, Czekoladowej i Bałtyckiej, to jedna z tych inicjatyw, które znalazły się na liście zwycięskich projektów w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego  - w jego edycji na 2020 rok. Autorzy w swoim wniosku zgłoszonym do SBO zakładali, że zapętlony tor składający się z serii odpowiednio rozmieszczonych niewielkich "górek" z wyprofilowanymi zakrętami i bandami kosztować będzie 152 500 zł. 

Urzędnicy wydziału gospodarki komunalnej w szczecińskim magistracie, odpowiadającym za realizację pomysłu, zlecili opracowanie dokumentacji DIM Pracowni Projektowej Dróg i Mostów Ryszard Kowalski ze Szczecina. Zaprojektowany tor rowerowy składałby się z garbów, zakrętów profilowanych oraz „hopek”, ułożonych w taki sposób, aby możliwe było rozpędzanie się i utrzymywanie prędkości bez pedałowania. Przeszkody toru wraz z zakrętami tworzyłyby zamkniętą pętlę, po której można by jeździć w obu kierunkach. Dla maksymalnego wykorzystania terenu zaprojektowano też odnogi, alternatywne linie przejazdu oraz wyspę centralną w postaci ściętego stożka. Pumptrack miałby 800 mkw powierzchni, a pętla jego toru długość 135 m, przy minimalnej szerokości asfaltowego pasa 1,8 m. Byłby przeznaczony głównie dla osób uczących się jazdy terenowej na rowerze, ale mogliby z niego korzystać także preferujący rekreację na deskorolkach, hulajnogach czy łyżworolkach. W bezpośrednim sąsiedztwie toru byłby też urządzony plac wypoczynkowy ze stojakami rowerowymi, ławkami, koszami na odpady oraz tablicą z regulaminem korzystania z obiektu. W takim kształcie całość miała zmieścić się w budżecie do 245 tys. zł.

Pumptruck w szczecinie

Chętnych firm gotowych realizacją pomysłu nie brakowało. Tyle że ich oferty - o czym informowaliśmy - zdecydowanie odbiegały od powyższej kwoty, za jaką urzędnicy chcieliby sfinansować jego budowę. Każda z czterech firm, które startowały po zlecenie, zaproponowała swe usługi w cenach przekraczających czterysta tysięcy złotych i jeszcze wyższych. Konkretnie: 4FUN Sp. z o.o. z Jeleniej Góry wyceniła zadanie najskromniej, bo na 403 982 zł, konsorcjum Firma Handlowo – Usługowa „THOMAS” Sp. z o.o. Sp. k. z Mierzyna i „FDO” Sp. z o.o. z Leśna Górnego na 467 792,73 zł, BikeUniverse Sp. z o.o. z Myślenic na 475 000 zł, a pruszkowski Strabag aż za 525 721,38 zł. 

W tej sytuacji rozstrzygnięcie było do przewidzenia, czyli unieważnienie postępowania. Co też się stało ledwie po kilku dniach od otwarcia kopert z propozycjami oferentów.

W nowym podejściu zainteresowane firmy mają czas na ponowne składanie ofert do 29 marca. Według zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia, zakładany termin realizacji pomysłu ma być nie dłuższy niż 180 dni kalendarzowych, licząc od daty zawarcia umowy. ©℗

(MIR)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Hejt Stop!
2021-03-22 09:08:58
"Jeśli rowerzyści chcą taki tor niech zbudują go sobie sami". To taki szczeciński tekst na wszystkie budowane u nas obiekty sportowe, bo nalane grubaski nie mogą się pogodzić, że kasa np. idzie na stadion a nie na coś co mogliby zeżreć.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA