Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lekomania w szczecińskim wydaniu

Data publikacji: 26 października 2015 r. 14:26
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:31
Lekomania w szczecińskim wydaniu
 

Mówi się, że apteki - poza bankami i punktami telefonii komórkowej - są najczęściej przez nas spotykanym „elementem miejskiego krajobrazu”. Coś w tym jest, bo lekarstw o różnym działaniu zażywamy bardzo dużo. A już na pewno kupujemy ich więcej niż potrzebujemy, co wiąże się z tym, że także dużo ich wyrzucamy.

Wiarygodne dane mówią aż o 5,5 tonach wyrzuconych przez szczecinian lekarstw i opakowań po lekarstwach, które w ciągu pierwszego półrocza wylądowały w specjalnych pojemnikach wystawionych w ponad 160 aptekach na terenie miasta. To oznacza, że do końca roku może to być 11 ton!

Leki na śmietnik

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zarówno opakowania, jak i lekarstwa, choćby te umieszczone w „listkach”, niewiele ważą, to jest się czym martwić. Bo z jednej strony narzekamy na ceny lekarstw, z drugiej wyrzucamy ich stanowczo za dużo. Poza pojemnikami w aptekach i zwykłymi kubłami wielu z nas wyrzuca je także do zlewów i toalet, co jest bardzo niebezpieczne. Lekarstwa składające się z substancji chemicznych mogą wyrządzić wiele krzywd naszemu zdrowiu i środowisku. I dlatego wszystkie powinny być utylizowane. Praktyka pokazuje, że w dużej części nie są. Lądują bowiem w odpadach komunalnych albo, wraz ze ściekami, docierają do oczyszczalni ścieków. I wchodzą w reakcje z bakteriami, które się na nie z czasem uodparniają. Tymczasem choroby, a wręcz plagi spowodowane przez bezmyślne wyrzucanie lekarstw dotknęły już np. Indie i Pakistan.

Co, gdzie, jak?

Niebezpieczne jest nie tylko wyrzucanie lekarstw do zmieszanych odpadów komunalnych, ale także ich nieprzemyślane przechowywanie. Bo nie powinno się ich trzymać np. w łazienkach, gdzie może panować wilgoć i zmienne temperatury. Mogą bowiem w takich miejscach „uwalniać” szkodliwe substancje albo wchłaniać wilgoć i zanieczyszczenia. Lekarstwa najlepiej chować do plastikowych pojemników w chłodnym, suchym i ciemnym miejscu.

- Pierwszy pojemnik na niepotrzebne lekarstwa ustawiliśmy przed wejściem do apteki w przychodni, w której pracujemy, ale go... ukradli. Był metalowy, to pewnie miał jakąś wartość. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy kolejny metalowy i estetycznie wyglądający pojemnik, który ustawiliśmy w aptece. Nie chcemy ryzykować kolejną kradzieżą - mówi Czesława Toczkiewicz, kierowniczka apteki przy ul. Łuczniczej w Szczecinie. - Martwię się trochę o to, że do niewielkiej szufladki wrzutowej mogą być wrzucane odpady medyczne, takie jak: igły, strzykawki, plastry, paski testowe itp. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że to są odpady medyczne, które do takich pojemników nie powinny trafiać.

To trzeba wiedzieć

Potrzebna jest tu akcja edukacyjna. Musimy umieć odróżniać odpady medyczne od lekarstw. Przepisy zabraniają kategorycznie wyrzucania ich do odpadów komunalnych, toalet, umywalek itp. Mało tego, że kupujemy i używamy leków za dużo, to jeszcze na dodatek w nieodpowiedzialny sposób się ich pozbywamy. A wystarczy przespacerować się do pobliskiej apteki i wrzucić do specjalnych pojemników.

Marek OSAJDA

 

Fot. P. Sikora

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Poszkodowany
2016-03-29 15:46:57
Proponuję przyjrzeć sie majątkom aptekarzy, jaki zbili po 1989 roku na truciu społeczeństwa poprzez wciskanie niebezpiecznych dla życia i zdrowia tzw. leków, bo to defacto są produkty lekopodobne - za nic mając etykę farmaceutyczną która powinna stać na straży bezpieczeństwa lekowego. Aptekarze wolnorynkowy etos farmaceutyczny zamienili na indywidualne własne fortuny ekonomiczne narażając życie i zdrowie swoich pacjentów. A ochronę życia zapewnia każdemu człowiekowi KONSTYTUCJA RP w art 38, który mówi, że "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu prawną ochronę życia". A o Rzeczpospolita Polska od 1989 roku nie zadbała. Stąd wielu ludzi utraciło zdrowie i niejednokrotnie życie nie mają odpowiedniej informacji o zagrożeniach płynących z niewłaściwego stosowania leków!!! Ja wobec szkód odniesionych na zdrowiu z powodu stosowania NIEWŁAŚCIWEGO STOSOWANIA LEKÓW BĘDĘ dochodził!
do wagi
2015-10-27 08:20:25
Zgoda, ja nie stosuję leków, ponieważ właściwie się odżywiam, ruch na świeżym powietrzu -wypełnia mój poranek każdego dnia, niezależnie od pory roku. "Lekiem" na stres jest dobra książka, koncert, wystawa, kino, teatr, wystawa, wyjazd do lasu etc. Ale są wielkie rzesze ludzi, którzy pod wpływem rekalmy, czy zqachęcenie przez lekarza, kupują ogromne ilości badziewia w aptece, niszcząc swoej zdrowie, za którego leczenie my płacimy z naszych składek/podatków. Więc wszystkim ludziom z dużą świadomością zdrowotną powinno zależeć, żeby wpływać edukacyjnie na zachowania zdrowotne innych , m. in. po to, żeby jak najmniej z własnych składek płacić na leczenie zachowaniogennych chorób czy oczyszczanie środowiska z powodu odlekowego zatrucia środowiska. Tak więc każdy świadomy obywatel ryzyka szkodliwościa działania produktow (nie)leczniczych ma interes, aby ostrzegać innych przed złymi zachowaniami antyzdrowotnymi. Gratuluję. j
waga11 - masz 100, e tam 200% racji
2015-10-26 18:05:26
ale to tak jak byś mówił lemingom - nie biegnijcie tak ! 50 metrów dalej jest przepaść.
waga11
2015-10-26 16:45:52
Nie jedz lekow. Proste. Lekarze i aptekarze zbankrutują, a Ty bedziesz szczęśliwszy. Cos pominąłem?
myślący
2015-10-26 14:44:07
Wielka szkoda, że dopiero po ćwierć przychodzi refleksja aptekarstwa nad szkodliwością dla życia i zdrowi ludzi i środowiska – światowych produktów lekopodobnych jakimi handlują współczesne apteki. Lepiej pózni niż wcale. Pora najwyższa przeprowadzić bilans ekonomiczno społecznych szkód wyrządzonych przez aptekarzy dla życia i zdrowia indywidualnego i społecznego, czyniąc świadomie Polskę rynkiem globalnych śmieci nazywanych pod fałszywym terminem produktów leczniczych czy też leków. Wystarczy uwzględnić gigantyczne zyski aptekarzy z handlu środkami poronnymi, unicestwiających życie bezbronnych istot, do tego niszczących środowisko życia ludzi i zwierząt- czego ekonomiczne i społeczne koszty ponosi społeczeństwo- a aptekarze i lekarz zbijają gigantyczne fortuny. Gigantycznymi zyskami wpływają na politykę i mamy świat nadludzi i świat podludzi. A społeczeństwo ma wrażenie, że żyjemy w demokracji. czas na zmianę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA