Katastrofa budowlana w Zamku Książąt Pomorskich to wina marszałka - stwierdzili politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej na kolejnej konferencji prasowej poświęconej temu tematowi. W piątek (11 maja) mija rok od zawalenia się stropu w północnym skrzydle. Urząd Marszałkowski zarzuca lewicy, że rozpowszechnia nieprawdzie informacje.
- Po roku nie wiemy, jakie są przyczyny katastrofy - mówił Dariusz Wieczorek, przewodniczący SLD w regionie. - Oczywiście, jeśli chodzi o wyjaśnienie, wszystko leży po stronie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Wcześniej informowaliśmy, dlaczego dopiero pod koniec ubiegłego roku inspektor podpisał umowę na wykonanie ekspertyzy - dlatego że zarząd województwa nie zrealizował postanowienia z maja ubiegłego roku, które zobowiązało do zlecenia ekspertyzy Zachodniopomorskiemu Uniwersytetowi Technologicznemu. Tej decyzji nie podjęto i ekspertyzy nie ma.
Polityk zwrócił uwagę na projektowanie skrzydła, które się zawaliło. Wedle niego do tego projektu została wykonana dokumentacja zamienna.
- Zmieniono jakieś bardzo istotne rzeczy. Pytanie: jakie? - kontynuował Wieczorek. - Absolutnym skandalem jest to, co dzieje się ze skarpą wschodnią. Taras wschodni właściwie od 10 lat jest niedostępny. Dlaczego tak się stało? Znowu - niekompetencja, brak nadzoru, brak podejmowania decyzji. Jest podejrzenie z naszej strony, że szuka się powodów tej sytuacji, która ma miejsce w zamku, w inwestycjach, które są wokół - na ulicy Panieńskiej czy podobno na Trasie Zamkowej.
Dawid Krystek, kandydat SLD na prezydenta Szczecina, dodał, że skoro jeszcze nie znamy przyczyn katastrofy, to nikt nie jest w stanie zapewnić, że osoby, które przebywają na terenie zamku, są bezpieczne.
- Widać brak jakiegokolwiek pomysły zarządu województwa, jak rozwiązać ten problem - stwierdził. - Marszałek szuka winy nie tam, gdzie powinien jej szukać, a szukać jej powinien we własnym gabinecie.
- W mojej ocenie dobry gospodarz jak jest katastrofa, to zabezpiecza cały jej teren - powiedział Wieczorek. - Zarząd województwa powinien zabezpieczyć całość zamku. Cały zamek pęka. A jeżeli cały zamek pęka, to trzeba zbadać całą skarpę. Do tego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nic nie ma. Nomen omen we wszystkich dokumentach sugerował, że trzeba coś takiego zrobić.
Oto komentarz Urzędu Marszałkowskiego: ‘W związku z nieprawdziwymi wiadomościami powielanymi przez SLD na konferencjach prasowych informujemy, że Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego nigdy nie był zobowiązany do zlecenia jakiejkolwiek ekspertyzy Zachodniopomorskiemu Uniwersytetowi Technologicznemu, ponieważ Zarząd nie był stroną wydarzeń. Stroną jest administrator obiektu, czyli Zamek Książąt Pomorskich, który współpracuje w zakresie wyjaśnienia przyczyn katastrofy z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego i Prokuraturą. Zgodnie z kompetencjami ekspertyza została zlecona przez PINB, a Zarząd Województwa zabezpiecza środki na prace naprawczo – remontowe, a także na bieżąco monitoruje działania podejmowane przez Zamek, mając na względzie przede wszystkim bezpieczeństwo ludzi pracujących na miejscu oraz całego obiektu.” ©℗
(as)
Na zdjęciu od lewej: Damian Syjczak, Dariusz Wieczorek i Dawid Krystek wrócili do tematu katastrofy na Zamku.
Fot. Dariusz Gorajski
Poniżej komentarz rzecznika prasowego Zamku Książąt Pomorskich
Szanowni Państwo
W skrzydle północnym Zamku Książąt Pomorskich trwają prace zabezpieczające. Prowadzenie ich nakazał Zamkowi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (decyzją z 12 maja 2017 r.).
Prace zabezpieczające trwają tyle, ile muszą trwać. Priorytetem jest bezpieczeństwo osób pracujących w miejscu katastrofy oraz bezpieczeństwo zabytkowego obiektu. Roboty te prowadzone są ze szczególną ostrożnością. Mamy do czynienia z katastrofą gruntową o wciąż nieznanych przyczynach, nie można więc do tych prac używać ciężkiego sprzętu. Znaczna część prac musi być przeprowadzona ręcznie. W dodatku roboty te prowadzone są w trudnych warunkach i muszą się odbywać przy udziale ograniczonej liczby osób.
Na początku tych prac wykonane zostały m. in. żelbetowe fundamenty pod wieże systemowe, a następnie same wieże systemowe (widoczne na zewnątrz po obu stronach skrzydła) , które stanowią podporę dla stalowych belek konstrukcyjnych. Następnie na ponad 20-metrowych belkach konstrukcyjnych oparte zostały pomosty robocze, służące do prowadzenia prac wewnątrz budynku. Między stalowymi belkami konstrukcji zabezpieczających i wież systemowych muszą poruszać się pracownicy wykonujący roboty wewnątrz skrzydła.
Wewnątrz w pierwszym etapie prac m. in. podparte zostały wszystkie uszkodzone sklepienia oraz zabezpieczone (matami węglowymi i żywicami polimerowymi) popękane kolumny. Dopiero później można było usunąć te kolumny.
Samo cięcie kamiennych filarów i głowic na plastry (każdy plaster ok. 5 cm grubości i ok. 100 kg wagi) trwało blisko 1,5 miesiąca. Rozpoczęło się w lutym, o czym Państwa wówczas informowaliśmy.
Obecnie trwają rozbiórki sklepień. Po ich zakończeniu wykonawca zacznie demontaż wież systemowych. Na koniec zajmie się odgruzowaniem piwnicy.
Wyjaśnieniem przyczyn katastrofy (wciąż nie są znane) zajmuje się zgodnie z prawem budowlanym Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Zamek musi dostosować się do wszelkich decyzji PINB. Będziemy współpracować z każdym ekspertem, którego wyznaczy PINB.
PINB wybrał i powołał eksperta, który wykona ekspertyzę niezbędną do ustalenia przyczyn katastrofy. Zamek zobligowany jest do pokrycia kosztów tej ekspertyzy. Środki na ten cel mamy zabezpieczone.
Nad bezpieczeństwem prowadzonych robót i obiektu czuwa powołany przez Dyrekcję Zamku zespół, który analizuje wyniki prowadzonych badań oraz pomiarów i rekomenduje odpowiednie działania.
W Zamku prowadzony jest stały monitoring geodezyjny. Przeprowadzono także szereg badań (m. in. georadarowe, sejsmiczne, geotechniczne). Do współpracy przy badaniach warunków geologicznych na terenie wzgórza zamkowego i w jego otoczeniu Dyrekcja Zamku zaprosiła Państwowy Instytut Geologiczny. Obecnie PIG prowadzi badania metodami tomografii sejsmicznej.
Z poważaniem
Monika Adamowska,
rzecznik prasowy Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie