Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Liczą straty po przymrozkach

Data publikacji: 09 maja 2017 r. 09:28
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:36
Liczą straty po przymrozkach
 

Za nami najchłodniejszy kwiecień od co najmniej 25 lat. Specjaliści z Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach policzyli, że w tym roku w kwietniu były u nas aż 24 dni z przymrozkami.

Z soboty na niedzielę (29-30 kwietnia) w Barzkowicach przy gruncie odnotowano minus 7,5 stopnia. Chłody mocno dały się we znaki drzewkom owocowym, zwłaszcza czereśniom. 

– W kwietniu tego roku odnotowaliśmy 24 dni z przymrozkami. Jak tu pracuję, czegoś takiego nie pamiętam – mówi Arkadiusz Semczyszak, główny specjalista ds. ogrodnictwa w Zachodniopomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. – Jeśli jest więcej mroźnych dni i nocy po sobie i przymrozek sięga od półtora metra do nawet 2 metrów w głąb ziemi, to nie ma prawa ocaleć żaden rozkwitnięty kwiatek. Sprawdzaliśmy w terenie, ile na drzewach jest zawiązanych kwiatów czereśni. Gdzieniegdzie tylko 10 proc. kwiatów nie miało brązowych, zamarłych w środku słupków.

Czereśnie, obok moreli i brzoskwiń, to drzewka owocowe najmniej odporne na mróz. Wszystkie one szybko rozpoczynają kwitnienie – czereśnie około dziesięć dni wcześniej niż wiśnie. Mniej narażone na uszkodzenie przez przymrozek są grusze, jabłonie i wiśnie, choć i im dał się we znaki bardzo chłodny w tym roku początek wiosny. Konsumenci muszą się liczyć z tym, że owoce będą w tym sezonie bardzo drogie. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i cyfrowym wydaniu z 9 maja 2017 r.

(żan)

Na zdjęciu: Wiele wskazuje na to, że czereśnie będą w tym roku wyjątkowo drogie. A wszystko przez przymrozki, które spowodowały znaczne straty w sadach.

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Oby tylko...
2017-05-09 15:58:08
rolnicy czy sadownicy tak namiętnie już nie starali się o pomoc rządu w zadośćuczynieniu strat, bo to żałosne... Jakoś przykładowo sklepikarze nie robią podobnych akcji w związku z tym, że z powodu zimnego kwietnia i majówek mało sprzedali alkoholu, mięsiwa, tacek na grilla itp. A pamiętajmy, że rolnicy to i tak grupa zawodowa specjalnej troski, bo podlegająca KRUS-owi, a nie ZUS-owi, więc niech nie przeginają!
M.Dem.
2017-05-09 10:36:12
Przymrozki w naszym klimacie w randze katastrofy, do liczenia skutkow ktorej juz przystapili? Technologia "odżywiania" przyrody, która nas karmi, uodparnia ją na trudniejsze warunki, u nas nie do opanowania? W liczeniu strat, których jeszcze nie ma i mogłoby nie być, jesteśmy mistrzami?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA