Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Likwidacji MOW w Rewalu nie będzie

Data publikacji: 27 lutego 2020 r. 14:03
Ostatnia aktualizacja: 28 lutego 2020 r. 15:27
Likwidacji MOW w Rewalu nie będzie
 

Na posiedzeniu połączonych komisji Rady Powiatu, po burzliwych obradach, starosta gryficki poinformował o wycofaniu projektu uchwały o zamiarze likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu z porządku obrad sesji rady. Mimo to protestujący pracownicy ośrodka zorganizowali w czwartek pikietę pod siedzibą starostwa w Gryficach. Na transparentach umieścili między innymi hasło - "Nie dla likwidacji MOW w Rewalu". Zarzucają starostwu, że zamiast realizować swoją misję i wypełniać statutowe obowiązki starostwo wybrało "biznesową" wersję modelu zarządzania placówką wychowawczą. Starosto uległo tej presji. Likwidacji na razie nie będzie.

- Został przedstawiony nam program naprawczy tego ośrodka, który - jak nam się wydaje - ma szanse powodzenia. W takiej sytuacji radni wspólnie z zarządem postanowili ten krytyczny punkt usunąć z porządku obrad sesji Rady Powiatu - powiedział nam Waldemar Wawrzyniak, wicestarosta powiatu gryfickiego.

Skąd pomysł likwidacji MOW w Rewalu

Zdaniem starostwa placówka jest deficytowa a jej funkcjonowanie wiąże się z systematycznie rosnącymi kosztami. Tymczasem ośrodek "wypełniony" jest - zdaniem starosty Ryszarda Chmielowicza jedynie w 30 procentach i nie rokuje, jeśli nie podjęte zostaną działania naprawcze - by ta sytuacja się zmieniła. Inne dane podają jednak sami pracownicy. Ich zdaniem ośrodek wypełniony jest w 73 procentach, a wraz z wychowankami urlopowanymi i czasowo przebywającymi "na zewnątrz" z innych powodów - aż w 96 proc.

Sprawa likwidacji MOW w Rewalu wzbudziła ogromne emocje w środowisku nauczycieli, wychowawców i innych pracowników ośrodka. O planach likwidacji placówki - zdaniem protestujących - nie informowano. O tych zamiarach nie wiedział - co podkreślają - nawet dyrektor. Pracownicy zatrudnieni w MOW zarzucają starostwu, że "cichaczem" przygotowywało procedurę likwidacji placówki. Szóstego lutego, jedenaście dni przed podjęciem przez zarząd powiatu wspomnianej decyzji, do MOW w Rewalu przyjechała delegacja z wicestarostą, sekretarzem powiatu, dyrektorem wydziału edukacji i skarbnikiem. Jaki był cel tej wizyty pracownicy jedynie mogli się domyślać. Niebawem dyrektor otrzymał wezwanie do udostępnienia listy wychowanków wraz z ich danymi teleadresowymi. Likwidacja miała przebiegać bez zbędnego hałasu i medialnego szumu. Nie udało się. Pracownicy MOW są zdeterminowani.

List otwarty Rady Pedagogicznej MOW w Rewalu

List otwarty który skierowała do Rady Powiatu Gryfickiego Rada Pedagogiczna MOW w Rewalu zawiera miedzy innymi taki fragment odnoszący się do "ekonomicznego" wątku sprawy: "Czy którakolwiek ze szkół podległych pod starostwo nie przyniesie strat w 2020 r.? Czy naszym zadaniem jest zarabiać? Czy może jedynym argumentem za likwidacją jest fakt, że jesteśmy położeni w bardzo atrakcyjnym miejscu w jednym z najchętniej odwiedzanych kurortów nad Bałtykiem?"

Pracownicy MOW wypominają starostwu, że wyprzedawało ono po kolei składniki majątku ośrodka; sprzedano więc plac z domkami letniskowymi oraz teren obok ośrodka z boiskiem, gdzie powstają obecnie "domy wczasowe". Słowem: zamiast wypełniać swoje statutowe zadania - starostwo robi biznes.

W materiale prasowym przygotowanym przez pracowników czytamy między innymi: "Ze strony kadry pedagogicznej padały realne pomysły na to, żeby pozyskać środki finansowe na dalsze funkcjonowanie placówki. Pomysły te zostały sprecyzowane na dodatkowym piśmie, które zostało doręczone członkom zarządu organu prowadzącego. Sytuacja zaczęła rozwijać się dynamiczne, ponieważ pod koniec miesiąca, pracowników ośrodka obiegła informacja, że plan restrukturyzacji to tylko zasłona dymna do tego aby całkowicie zamknąć ośrodek co w konsekwencji doprowadzi do tego, że pracę straci 40 pracowników. Warto nadmienić, że przez wiele lat funkcjonowania placówki z subwencji oraz dzierżawy budynku dla koloni w okresie wakacyjnym to z tych pieniędzy władze powiatu mogły finansowo wspierać inny szkoły, podczas gdy na modernizację budynku ośrodka nie zostały przeznaczone żadne pieniądze. Pozostaje również kwestia budynku mieszkalnego „domu nauczyciela”, który znajduje się na terenie MOW – u, a w którym mieszka kilka rodzin. Ludzie tam mieszkający żyją w obawie o niepewną przyszłość, o to że w przypadku zamknięcia ośrodka i sprzedaniu nieruchomości deweloperowi, zostaną bez dachu nad głową. Nie ma się co oszukiwać, że usytuowanie terenu to idealne miejsce na inwestycje pod zabudowę hotelarską i łakomy kąsek dla deweloperów." ©℗

R.K. CIEPLIŃSKI

Na zdj.: Starostwo ugięło się pod presją protestujących. Zdaniem wicestarosty gryfickiego program naprawczy przedstawiony przez pracowników ośrodka ma szansę powodzenia.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ansa
2021-12-02 23:15:24
Zlikwidować ośrodek, 30% wychowankow ,reszta to kadry i wychowawcy.. trzymają się na etatach za free za pieniądze podatników. Biorą się za wychowanie czyichś dzieci , lepiej swoje niech wychowują . Patologia.
do poprzednika
2020-02-28 14:06:50
Wiadomo, że na kampanię wyborczą prezydenta Du.y. Burcza o to zadba. Ewentualnie na TVPiS
krajowa Administracja Skarbowa
2020-02-28 11:36:57
...ciekawe na co radni z Gryfic przeznaczyli by pieniądze pozyskane ze sprzedaży nieruchomości???
Obywatel
2020-02-28 11:33:47
Likwidacja Placówki Oświatowe jaką jest również MOW to złożony proces, który musi być rozpatrywany na wielu szczeblach państwowych, prawnych. Radni natomiast chcieli załatwić to po ciachu i bezprawnie...TO JEST SKANDAL!!!!
🖕🖕🖕💪💪🖕🖕🖕🤜
2020-02-28 06:45:16
.... bezmozgiem jest ten kto wpadł na plan likwidacji M.O.W krótko ...siano odbija do głowy
szukać rozwiązania
2020-02-27 23:48:36
działka idealna... więc należy szukać inwestora, który wybuduje nowy MOW w innym miejscu. Rozliczenie takiego biznesu pod kontrolą! Powiat zapewne jeszcze zarobi, MOW uzyska nową, tańszą w eksploatacji siedzibę i wszyscy poza inwestorem będą zadowoleni... tym, którzy zaczną kpić, proponuję poznać kulisy budowy nowej siedziby teatru Pleciuga w Szczecinie...
Pinokio
2020-02-27 21:56:54
...coraz większy ten nos Panu staroście rośnie...
No cudownie
2020-02-27 18:45:55
Panie Chmielowicz ,dziwny z Pana gość.Strzela Pan sobie w stopę.Nie po to siedzi Pan na tym stołku aby robic takie rzeczy! Podoba sie komuś działeczka w takim miejscu? Kolesie stoją juz w ogonki i kto da wiecej??? Zapomina Pan ,ze to my jestesmy zwierzchnikami a Pan naszym pracownikiem ...Radze zapamniętać.Stołek raz dany ,nie jest na zawsze prosze Pana.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA