Czwartek, 16 października 2025 r. 
REKLAMA

Ludzie dla zwierząt

Data publikacji: 24 października 2016 r. 17:53
Ostatnia aktualizacja: 10 lutego 2020 r. 10:29
Ludzie dla zwierząt
 

 Pocięte w plastry, zmielone, wepchnięte w folię, spakowane próżniowo, oznakowane kolorowymi etykietami - takie są zwierzęta w mięsnych sklepach. Ludzie nie widzą, jaka droga je ku nim prowadzi. W poniedziałek tę niechcianą prawdę starali się pokazać aktywiści szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta! oraz Fundacji Viva!, protestujący przed sklepem Agrofirmy Witkowo.

REKLAMA

Działacze stanęli szpalerem przy ul. Jagiellońskiej (nr 70A), u zbiegu z al. Bohaterów Warszawy, trzymając w rękach zdjęcia z rzeźni w Witkowie. Z zatrzymanymi w kadrach obrazami ludzi, kopiących i bijących drągami przerażone, bezbronne, stłoczone i wzajemnie tratujące się zwierzęta: w tychże "naszych braci mniejszych" ostatniej drodze.

- Ludzie nie widzą prawdziwego obrazu rzeźni, gdzie zwierzęta są uderzane młotkiem, pałkami i kolcową tatuownicą, bite i kopane we wrażliwe części ciała. Jak pracownicy rzeźni używają w niedozwolony sposób elektrycznego poganiacza. Jak dopuszczają do tratowania najsłabszych, z kontuzjami nóg i leżących. Jak dla mięsa są zabijane zwierzęta chore i poranione - mówił Łukasz Musiał, lider szczecińskiej Basty! - Natomiast to wszystko lutego do sierpnia bieżącego roku udokumentowali nasi aktywiści, obserwując rozładunek zwierząt z ciężarówek na terenie rzeźni w Witkowie. Zebrane materiały ukazują okrucieństwo i przemoc pracowników wobec świń i krów oraz nieprawidłowości związane z transportem zwierząt. Tłem dla tych ponurych obrazów krwi i cierpienia była ścieżka dźwiękowa z porażającymi odgłosami zwierząt prowadzonych na rzeź. Dźwięk, jakiego protestujący nie oszczędzili ani przechodniom, ani pracownicom firmowego sklepu Agrofirmy Witkowo. Nic dziwnego, że w trakcie pikiety nie znalazł się odważny, który kupiłby mięso.

- Skoro chcemy szacunku dla siebie, to dlaczego nie okazujemy szacunku zwierzętom? Dlaczego je bijemy i zjadamy? Przecież to istoty, co jak my czują strach, ból, które cierpią. Co też mają prawo do szczęścia, podobnie jak my - mówiła Julia Domańska, jedna z pikietujących. - Najwyższa pora, aby ludzie przestali zamykać oczy na prawdę o rzeźniach. I żeby przestali jeść mięso.

Protestujący rozdawali ulotki, w których m.in. zachęcali: "Powiedz stanowcze NIE przemocy wobec zwierząt i przejdź na wegetarianizm lub weganizm - styl życia polegający na minimalizacji cierpienia zwierząt. Wiąże się to ze zmianą diety na roślinną, rezygnacją z futer, odzieży skórzanej, kosmetyków zawierających składniki pochodzenia zwierzęcego i testowanych na zwierzętach, bojkotowaniem cyrków ze zwierzętami czy ogrodów zoologicznych, jak również innych form wykorzystywania zwierząt. To nie jest trudne - spróbuj!" Sprawą podejrzenia złamania ustawy o ochronie zwierząt w Agrofirmie Witkowo zajęła się prokuratura. Pracownice sklepu, przed którym odbyła się pikieta, nie chciały rozmawiać z "Kurierem".

A. NALEWAJKO

Fot. Robert STACHNIK

REKLAMA

Komentarze

schabowy
2016-10-26 17:29:26
Panie Prezesie. Jak Pan im nie da w łapę to się nie odczepią. A może wałówka z dobrą wędlinką wystarczy?
ludek
2016-10-25 22:49:46
Odludku, prawda nie zawsze jest przyjemna i łatwa do odkrycia. Te dzieci zasługują na podziw właśnie za to, że nie dały się "oduraczyć" ani sloganom, ani wesołym ilustracjom z opakowań na parówkach, ani językowi, który tak przeniknął pogardą dla zwierząt, że trudno w nim nawet pomyśleć o tym, że rzeźnia jest dla nich tym, czym dla ludzi były obozy zagłady w czasie drugiej wojny światowej.
Roman rower
2016-10-25 09:44:49
A był Roman "Ź" ze swoim super rowerem ?
martelina
2016-10-25 07:56:07
http://szczecin.onet.pl/maltretowanie-zwierzat-w-rzezni-w-witkowie-aktywisci-publikuja-film/86xg0e zanim się tak bezkrytycznie wypowiecie na temat "zdurniałych aktywistów", obejrzyjcie ten film. nie jestem za całkowitą rezygnacją z jedzenia mięsa, ale dlaczego te zwierzęta mają być tak zmaltretowane przed podaniem ich na stół w niedziele po mszy? pamiętam, jak mieszkałam jako dziecko u babci na wsi - tam też było świniobicie, był rosół z kury, czarnina z kaczki. tu chodzi o to żeby "obiad" traktować jako część siebie, a nie odpad, który można przerobić na mięso na tackach. w takim mięsie są same hormony stresu.
Gargamel
2016-10-25 00:46:31
Nawiedzeni stali kiedyś przed makiem na Wyzwolenia, wręczali jakieś ulotki, dali nawet mi. Przeczytałem, wszedłem do maka, kupiłem cheesburgera, wyszedłem i zacząłem jeść... ich miny BEZCENNE :)))))
Protest
2016-10-24 19:19:45
Dlaczego nie pikietowali pod siedzibą tej firmy, tylko pod jednym z jej sklepów? Co mają do tego ekspedientki, które tam pracują, bo chcą utrzymać rodziny?
Adam
2016-10-24 19:18:08
Ciekawe czy nie żrą mięsa....
Tania jatka
2016-10-24 19:15:29
Takie zwierzęta " za komuny" trafiały do "tanich jatek" i były sprzedawane jako mięso II kategorii, ale traktowane jak w ubojni , to teraz "kapitalizm=kanibalizm" doprowadza do takich sytuacji , a mięsko sprzedawane jest w I klasie!!!
sąsiad kurników
2016-10-24 19:09:19
Zapraszam do Motańca , Niedźwiedzia, Reptowa .... Kurczaka z fermy polskiej najlepiej nie kupować !! To trujące : karmione i hodowane przez 36-38 dni do wagi 2,4 kg, karmione paszą z antybiotykami ( bo w hali jest ich 60-80 tys. po 16-18 sztuk na metrze kwadratowym bez światła dziennego, bo i nikt nie pozwoli , aby zachorowały) , a że człowiek zjada "białe mięsko" i później antybiotyki na niego nie działają to kogo to ?? Od zbyt szybkiego przyrostu masy ciała pęka im skóra , a przez ostatnie 10-12 dni siedzą i żrą , bo nie mają siły wstać na nogi ( stąd takie krótkie) , bo kości nie nadążają przyrastać wraz z mięśniami !! Budzone są nocą sztucznym światłem , aby "myślały" ,że to dzień i żarły .....PRAWDZIWA POLSKA ZDROWA ŻYWNOŚĆ :))) zapraszam do KFC itp...
odludek
2016-10-24 18:38:03
Biedne oduraczone dzieci

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA