Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Maks wygląda normalności

Data publikacji: 10 sierpnia 2017 r. 22:37
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:46
Maks wygląda normalności
 

Maks (367/17) trafił do szczecińskiego schroniska przy al. Wojska Polskiego wiosną z powodu choroby opiekuna. Pojawił się tam razem z drugim psem, który jednak szybciej zaaklimatyzował się w placówce. Ma około dwóch lat 2 lata, potrzebuje spokojnych i cierpliwych opiekunów. Jest mieszańcem.

REKLAMA

- Pies do naszego schroniska  został dowieziony przez samochód pogotowia interwencyjnego 28 kwietnia br. z ul. Bryczkowskiego - opowiadają schroniskowi opiekunowie.

Maks trafił tam bardzo wycofany, do chwili obecnej nie był jeszcze na żadnym spacerze poza terenem placówki.

- Nie znamy jego stosunku do dzieci - podkreślają jego tymczasowi opiekunowie. - Ale liczymy na to, że to właśnie adopcja pomoże się mu otworzyć i wrócić do normalności. 

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy, z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.

(mw)

Fot.(schronisko)

 

REKLAMA

Komentarze

basta
2017-08-11 13:00:37
Rzeczywiście, na zdjęciu wygląda na bardzo wycofanego. Tak jak pisze komentujący, gdyby wzięli psiaki na spacer byłaby większa korzyść niż stanie z transparentami.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Nie rozumiem
2017-08-10 23:24:45
Żaden z obrońców korników nie znalazł czasu, żeby zrobić coś pożytecznego i przejść się z psem na spacer? Basta, to rozumiem, że nie miała czasu, bo robi zdjęcia jak to pies od kwietnia nie wychodzi na zewnętrzne spacery.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Adam
2017-08-10 22:49:04
Kiedy zadzwoniłem do Schroniska, jakaś niewiasta oświadczyała, że... tu nie ma żadnych psów do adopcji i wogóle Schronisko nic takiego nie prowafdzi! Może więc uzgoidnijcie stanowsika bo chętnie wezmę spokojnego psa...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj