Mężczyznę wytapiającego kable tuż przy wydmach w Świnoujściu zauważył strażnik miejski, który po pracy spacerował z psem. Uwagę funkcjonariusza zwrócił dym i niewielkie ognisko.
Gdy podszedł bliżej, okazało się że w tym niewielkim ognisku mężczyzna wytapia kable, aby odzyskać znajdującą się w nich miedź. Taki sposób odzyskiwania jest zabroniony ustawą o odpadach. Ustawa wskazuje miejsca, w jakich można to robić, a artykuł 191 mówi, że kto, wbrew przepisowi art. 155 (dot. miejsc termicznego przekształcania odpadów), termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu albo grzywny.
BaT
Fot. BIK UM Świnoujście
Na zdjęciu: Wydmy to nie spalarnia. Dotkliwie odczuł to mieszkaniec Świnoujścia, który wytapiał tutaj kable, żeby odzyskać miedź.