Najmłodszych pacjentów Oddziału Klinicznego Neurochirurgii Dziecięcej szpitala „Zdroje” w Szczecinie odwiedził uwielbiany przez dzieci Marshall – przytulaśny dalmatyńczyk z kreskówki „Psi Patrol”. Od ponad roku składa wizyty u najmłodszych w szpitalach, domach dziecka, dociera do schorowanych osób w DPS-ach czy ośrodkach opieki. W końcu to pies do zadań specjalnych.
– Nie było biegających po korytarzu dzieci, nie zawsze był uśmiech, ale nawet wtedy czuć było ogromną wdzięczność za chwilę koloru w szarej rzeczywistości – wspomina wizytę w „Zdrojach” sam Marshall. – Często staram się być także wsparciem dla rodziców, dziadków opiekujących się dziećmi na salach. Oni są prawdziwymi bohaterami i także zasługują na odrobinę uśmiechu, przytulenie czy przybicie piątki. (…) Jestem ogromnie wdzięczny, że mogłem odwiedzić małych pacjentów i ich opiekunów na oddziale neurochirurgii w szczecińskim szpitalu „Zdroje.”
Tydzień temu wyruszył z Niepołomic pod Krakowem w szaloną podróż po Polsce. Swoją obecnością w miniony weekend rozpromienił szpitalną rzeczywistość szczecińskich oddziałów dziecięcych.
– Kiedy (…) postanowiłem zostać psem, nie myślałem, że to wszystko nabierze tak wielkich rozmiarów – pisze Sebastian Kozielski, wcielający się (na potrzeby takich zadań specjalnych) w rolę Marshalla. – Na początku nie stworzyłem nawet strony, miało to być tylko kilka wizyt na dworcu w Krakowie, gdzie chciałem dać odrobinę radości i uśmiechu dzieciom uciekającym przed wojną. Po chwili okazało się, że jestem potrzebny w wielu innych miejscach, dlatego rozpocząłem podróż. Od tego czasu przejechałem grubo ponad 15 tysięcy kilometrów.
– Z całego serca w imieniu naszych dzielnych pacjentów, ich opiekunów i personelu szpitala dziękujemy, że w tak napiętym harmonogramie działań Marshallowi udało się znaleźć czas, by rozświetlić promykami radości również naszą neurochirurgię dziecięcą! – podkreśla na swojej stronie na Facebooku szpital „Zdroje”.
(k)