Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz ma kolejną propozycję dla przedsiębiorców walczących z ekonomicznymi skutkami pandemii. Uruchomił system szybkich pożyczek do 250 tysięcy złotych, których spłatę można rozłożyć do 5 lat.
– Robimy to jako pierwsi albo drudzy w Polsce – mówi O. Geblewicz. – Do tej pory dawaliśmy pieniądze na inwestycje, w nowej sytuacji będziemy pożyczać na działalność bieżącą, a więc kapitał obrotowy, który tak wielu przedsiębiorcom jest bardzo potrzebny, bo nie mają dochodów, a wciąż mają koszty. Pożyczki będą przyznawane we względnie odformalizowany sposób, na 5 lat. Są nisko oprocentowane, to zaledwie 1,8 proc. Obowiązuje półroczna karencja, czyli przedsiębiorcy mogliby zacząć spłacać te pożyczki za pół roku. W pierwszym rzucie przygotowaliśmy 40 milionów złotych. Potem przeznaczymy na ten cel 50 milionów.
Wnioski można składać już teraz w Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. A od przyszłego tygodnia także u innych pośredników finansowych współpracujących z marszałkiem, czyli na przykład w Koszalińskiej Agencji Rozwoju Regionalnego oraz w bankach spółdzielczych.
– Zachęcamy do kontaktu niebezpośredniego, na naszej stronie internetowej są wszystkie niezbędne telefony oraz adresy e-mailowe – mówi Robert Michalski, prezes ZARR. – Oczywiście jeśli ktoś chce do nas przyjść, na miejscu zawsze dyżuruje jedna osoba.
Geblewicz dodaje, że w kolejnych dniach przedstawi następne produkty finansowe, które mają pomóc przetrwać trudny czas. Jednocześnie przyznaje, że wysokość wsparcia, jakie jest potrzebne zachodniopomorskim firmom, jest trudna do oszacowania, bo różne podmioty ponoszą różne koszty – niektóre zostały zwolnione z płacenia składek ZUS, inne płacą 50 proc. Geblewicz zapewnia, że województwo uruchamia wszystkie środki, jakimi dysponuje. I liczy na zwielokrotnienie tej pomocy przez rząd.
– Wiem, że część firm z branży hotelowej rozważa złożenie wniosków o upadłość – informuje. – Niestety część przedsiębiorców zachowuje się brutalnie wobec pracowników i zmusza ich do wzięcia urlopów bezpłatnych. Na razie to pojedyncze przypadki. I mam nadzieję, że zostaną zaniechane.
Szybkie pożyczki to kolejna już inicjatywa marszałka odpowiadająca na wyzwania ekonomiczne czasów pandemii. Przed świętami skierował 72 miliony do wspólnej puli przygotowanej w ramach rządowej Tarczy Antykryzysowej. Niedawno zwrócił się do jednostek podległych samorządowi województwa, aby maksymalnie ułatwiły sytuację czynszową przedsiębiorcom działającym na terenie ich obiektów.
Przypomnijmy, że rządowa Tarcza Antykryzysowa to 212 miliardów na ochronę miejsc pracy i gospodarki. Jej elementem są dopłaty do pensji. Rząd przygotował także m.in. gwarancje Biznesmax, które mają ułatwić uzyskanie kredytu i zabezpieczenie jego spłaty.
– Polska, według UniCredit, w najbardziej znaczący w Europie Środkowo-Wschodniej sposób zadbała o utrzymanie miejsc pracy – napisał we wtorek na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. – Przedsiębiorstwa dostają wsparcie, aby uniknąć zwolnień. Do firm płynie 6,7 proc. PKB, z czego bezzwrotne może okazać się nawet 4 proc. To szansa na utrzymanie milionów miejsc pracy. ©℗
(as)