Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Marzy o tym, by wyjść z domu

Data publikacji: 12 sierpnia 2023 r. 09:38
Ostatnia aktualizacja: 13 sierpnia 2023 r. 15:26
Marzy o tym, by wyjść z domu
– Proszę o wsparcie dla mojego synka Grzegorza. Potrzebna jest winda, by mógł sam wyjść z domu – mówi pani Izabela. Fot. Jarosław BZOWY  

Grzegorz Balasiński, były strażak-druh OSP, z matką Izabelą mieszkają w niewielkiej miejscowości Węgorza w gminie Osina, w powiecie goleniowskim. Żyją skromnie w niewielkim mieszkaniu, ale wystarcza im na żywność i utrzymanie. Przez wiele lat pani Izabela radziła sobie ze wszystkim dobrze. Niestety, kiedy się dowiedziała, że ma złośliwy nowotwór, życie kobiety zmieniło się diametralnie. Apeluje o pomoc – nie dla siebie, lecz swojego niepełnosprawnego syna w zebraniu środków na windę zewnętrzną, by mógł samodzielnie wychodzić z mieszkania.

Grzegorz Balasiński od 2015 roku jest osobą niepełnosprawną. Uległ wypadkowi podczas prac w lesie, przygniotło go drzewo, które trwale uszkodziło jego kręgosłup. Obecnie porusza się jedynie na wózku inwalidzkim. Od urodzenia mieszka w popegeerowskim bloku mieszkalnym, który nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Wraz mamą starają się normalnie żyć i radzić sobie. Jest to jednak coraz trudniejsze z powodu choroby, na jaką zachorowała pani Izabela.

Grzegorz Balasiński był już bohaterem artykułu w „Kurierze Szczecińskim” pt. „Jedna chwila zmieniła jego życie” w lipcu 2020 roku.

– Wiele dobrego mnie spotkało po publikacji w „Kurierze Szczecińskim” z roku 2020. Stałem się przez chwilę zauważalny, a mieszkam w takiej małej miejscowości. To wciąż jest dla mnie fascynujące, że informacja w gazecie może poruszyć ludzkie serca – mówi Grzegorz Balasiński. – Nasze mieszkanie jest na parterze, ale barierą są schody nie do pokonania na wózku. To bardzo mi utrudnia życie, a w szczególności mojej kochanej mamie, która w tej chwili sama potrzebuje pomocy, bo lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór złośliwy i nasze życie mocno się skomplikowało. Ale nie na tyle mocno, by się poddać. Moi koledzy Piotr Teodorczyk i Adam Woźniak chętnie udzielają pomocy, wsparcia, nie szczędzą dobrych rad. To bezcenne w tym trudnym dla nas czasie. Dziękuję z całego serca w imieniu swoim i mojej mamy. Muszę być teraz dzielny podwójnie i wspierać mamę.

Mama Grzegorza walczy o życie, ale nie myśli o sobie, lecz swoim niepełnosprawnym synu.

– O chorobie dowiedziałam się ponad rok temu. Czas, który miał być normalny dla naszej dwójki, zamienił się w mój cichy dramat. Wszystko się zmieniło, nastał teraz czas walki i działania, by mój ukochany syn miał godziwe warunki, a godziwe to takie, gdzie będzie samodzielny – mówi pani Izabela. – Nie wyobrażam sobie, by go zostawić bez pomocy i wsparcia. Niestety mam nowotwór złośliwy i może być różnie… Zamartwiam się i mam wrażenie, że rozrywa mnie od środka, ale wierzę w medycynę, lekarzy oraz to, że muszę żyć dla syna, który jest i tak dzielny, bo teraz gdy ja mam ograniczenia ruchowe, to syn wykonuje szereg czynności związanych z posprzątaniem czy gotowaniem i robi to sam na tym wózku. Mam wsparcie od wójta Osiny Krzysztofa Szwedo oraz społeczności z naszej miejscowości, która ma zamiar zorganizować z tego co mi wiadomo festyn, by zebrać pieniądze na tę windę. Cena takiej instalacji, poruszającej się po torze prostym zaczyna się od 30 tys. zł do powyżej 40 tysięcy zł, a nawet więcej. Niestety nie stać nas, by zgromadzić taką ogromną sumę. Żyjemy, jak pan widzi, bardzo skromnie z rent, które przyznał nam ZUS.

Mama pana Grzegorza nie ukrywa, że opieka nad osobą z niepełnosprawnością jest bardzo trudna, szczególnie teraz, gdy ona sama jej potrzebuje.

– Najważniejszą sprawą jest dla nas teraz wspólna opieka nad sobą. Jednak nawet ta opieka nie chroni nas przed tą dramatyczną sytuacją, w jakiej teraz jesteśmy, a właściwie ja jestem – mówi pani Izabela. – Dopadają mnie lęki, ale muszę być silna. Grzegorz wiele rozumie i jest świadomy powagi mojej sytuacji. Nie wychodzi teraz z domu, bo ja po prostu mam takie dni, że cierpię z bólu spowodowanego przez nowotwór. Cały czas wierzę, że zdążę mu pomóc we wszystkim, bo przecież muszę. Kiedy mnie wyręcza w pracach w domu, wydaje mi się, że to jest właśnie to światełko, bo mnie wtedy nic nie boli. Nie mogę ocenić tego, co się zdarzy ze mną, z synem, ale wierzę w ludzi i to, że uda się mojemu synowi zapewnić godziwy byt. Wierzę, że Czytelnicy „Kuriera Szczecińskiego” pomogą mojemu synowi, by mógł sam wyjść z domu.

Zbiórka prowadzona jest na portalu zrzutka.pl (https://zrzutka.pl/zr9gsh), pieniądze można też wpłacać na konto nr 35 1750 1312 6880 8685 2125 3944. Liczy się każdy grosz. ©℗

Jarosław BZOWY

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

.
2023-08-13 14:34:13
Panie Autorze, doceniam nagłaśnianie sprawy. Życzę zdrowia bohaterom artykułu. Jednak ilość zbiórek pieniężnych w Pl jest praktycznie nieskończona, niestety Polacy przestają czasami reagować bo jest to powszechne zjawisko. Polski obywatel musi zbierać na leki, operację, remont, protezę itd, procesować się z zusem, NFZ, firma ubezpieczeniowa. Potężne podatki i opłaty przygniataja. Są osoby doskonale żyjące z mopsu, 800+, szlachetnej paczki,Caritasu itp. życzę Panu zdrowia i sukcesów zawodowych.
Reporter
2023-08-13 11:29:12
Szanowni czytelnicy, internauci. Muszę tu zareagować na mój autorski materiał prasowy pt. „Marzy o tym, by wyjść z domu” z dnia 11.08.2023, z reguły nie odpowiadam na komentarze, ale tym razem w obronie Pana Grzegorzaimuszę się wypowiedzieć, bo pisanie o manipulacji w artykule jest absurdalne i obraża także i mnie jako dziennikarza Kuriera Szczecińskiego. Uważam,że życie to wartość i trzeba walczyć o każdą jego dobrą chwilę. Nie można pomagać komuś po coś. Pomaga się z potrzeby serca i empatii.
@Takietam
2023-08-13 07:56:09
Po co to piszesz? Zazdrościsz mu? Pohejtować zawsze dobrze? Pracuje, ale sam z domu nie wyjdzie. Ma być zawsze zależny? Nie chcesz pomagać, nie pomagaj, ale zrażanie innych do pomocy to zwykłe świństwo. Zakład pracy pomógł? OK, fajnie. Jest winda? Nie ma. Matka będzie go wynosiła na zewnątrz? Nie będzie, bo jest bardzo ciężko chora. Zamiast hejtować mogłeś coś wpłacić. Będzie winda, będzie znaczyło, że pan Grzegorz otrzymał pomoc.
Takietam
2023-08-12 21:43:04
Pan Grzegorz z powodzeniem pracuje i w swoim miejscu pracy otrzymuje na codzień pomóc i wsparcie w różnych sprawach, także zrzutki na windę. Otrzymał na ten cel pomoc finamsową z zakładu pracy. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja rodziny jest trudna ale artykuł jest jednak trochę zmanipulowany. Rozumiem szczytny cel ale rzetelności dziennikarskiej to tutaj nie widać.
Alko = problemy
2023-08-12 21:29:35
Życzę zdrowia panu i jego mamie. Na stronie zrzutka.pl jest link do reportażu TVP Szczecin. W reportażu jest taki fragment ,,kolega ścinał drzewo w lesie, był pod wpływem alko,, . Dbajmy o siebie.
@dla wskazujących
2023-08-12 19:11:14
👍👍👍
Do wskazujących
2023-08-12 18:06:56
Nie mówicie kto ma pomóc, zacznijcie od siebie. To krócej trwa niż wynurzenia pod tekstami. Bardzo szkoda tej pani.
Nadzieja ostatnia
2023-08-12 17:08:27
Niejaki Dobrzyński nasz poseł PIS z regionu jest przewodniczącym komisji sejmowej ds. osób niepełnosprawnych ...do jego drzwi radzę zapukać , bo pieniążki bierze , a że nic nie robi ?? Może w Państwa przypadku ruszy tłusty tyłek ? Trzymam kciuki i pozdrawiam.
@wyborca
2023-08-12 15:59:46
Masz rację. Może pomoże zaz Goleniów, bo to chyba w tym zakładzie pracuje albo pracował Pan Grzegorz. A może z zazów to tylko pełnosprawni czerpią korzyści ?
wyborca
2023-08-12 15:02:01
Gebels i Tuskoni nie POmogą. Może ZłotecMejony POmogą
I nikomu
2023-08-12 14:16:48
Nie przeszkadza że pacjent cierpi z bólu, za to przeszkadza gdy bandyta minister odpowiedzialny za 200 tyś zgonów ujawnia że lekarz wypisał sobie receptę na tramadol...
Życie...
2023-08-12 13:56:39
Życie... inni ubierają czerwone buty, wsiadają do mercedesa i jadą bo jakoś trzeba zabić ten czas, a pod drodze rozbijają lampy innemu kierowcy kijem do golfa... a drudzy marzą aby po prostu tylko wyjść z domu... Życie ?
Gh
2023-08-12 12:55:19
Jesteście bardzo dzielnymi ludźmi. Też mam niepełnosprawne dziecko. Lęk przed tym co będzie w razie mojej choroby czy odejścia, nie może się z niczym równać...wszystkiego dobrego dla Państwa.
@ Życie
2023-08-12 10:51:34
Tak.
Życie
2023-08-12 10:24:27
I to jest prawdziwe życie, a nie dramat celebrytki, że w drogerii zabrakło jej ulubionej szminki :(
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA