Mecenas Przemysław Kowalewski uniewinniony

 

Znany szczeciński adwokat Przemysław Kowalewski został oczyszczony z zarzutu popełnienia przestępstwa związanego z przywłaszczeniem 80 tys. zł w 2012 roku przez jego klienta Artura R., który jako prokurent spółki, miał przywłaszczyć pieniądze będące dotacją z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pieniądze trafiły na konto kancelarii adwokackiej mec. Kowalewskiego, a ten przekazał je swojemu klientowi.

Wątek był badany przez prokuraturę w 2013 roku, ale postępowanie prowadzone w sprawie zostało umorzone. Wznowiono je po pięciu latach.

- We wrześniu 2018 postawiono mi zarzuty i poinformowano media, mimo że w sprawie nie było żadnych dowodów mojej winy. Czy miało to związek z tym, że jestem obrońcą Pawła Golemy znanego biznesmena, w procesie jaki prokuratur Artur Maludy, obecny szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, mu wytoczył kilka lat temu? Jestem także obrońcą w procesie Stanisława Gawłowskiego, który to proces stał się głośny w całym kraju? Jestem o tym przekonany.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w wydanym wyroku stwierdził, że prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów winy P. Kowalewskiego i nie miała nawet podstaw do wznowienia postępowania i skierowania aktu oskarżenia do sądu.

- Pieniądze nie pochodziły z przestępstwa, ale prawomocnie przyznanych dopłat bezpośrednich, zatem adwokat zachował się prawidłowo, przekazując pieniądze swojemu klientowi - stwierdził sąd. Obrońcą P. Kowalewskiego był mecenas Waldemar Juszczak, który powiedział nam, że teraz oczekuje na decyzję prokuratury, czy ta skieruje wniosek o apelację do sądu wyższej instancji.  

Mirosław Kwiatkowski

Fot. Ryszard Pakieser (arch.)