W styczniu padł rekord wykorzystania pieniędzy z programu „Mieszkanie dla młodych”. Na dopłaty do kredytów z tegorocznej puli 746 mln zł zarezerwowano już 95 proc. Bank Gospodarstwa Krajowego wstrzymał więc przyjmowanie wniosków. Nadal można składać te, dla których wypłata dofinansowania wkładu własnego będzie w 2018 roku.
- Popularności programu „Mieszkanie dla młodych” trudno się dziwić, skoro przeciętny jego beneficjent otrzymuje od państwa 25 tys. zł na zakup własnego „M”, a rekordziści inkasują ponad 110 tys. złotych - mówi Bartosz Turek, analityk Open Finance. - Pieniądze te oznaczają nie tylko swoisty „rabat” przy zakupie czterech kątów, ale też ułatwiają zebranie 20-proc. wkładu własnego wymaganego przy zaciąganiu kredytu mieszkaniowego.
Możliwość składania wniosków do rządowego programu „MdM” przewidziano na pięć lat - od 2014 do 2018 r. Ustawa o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi przewiduje w każdym roku inny limit środków na wypłatę bezzwrotnego wsparcia. Tegoroczny wynosił 746 mln zł, z czego zarezerwowano już 95 proc. BGK wstrzymał od 1 lutego przyjmowanie wniosków z puli na 2017 r. Zgodnie z zasadami programu, pozostałe 5 proc. zostanie bowiem wykorzystane na: zapewnienie finansowania wniosków złożonych w dniu ogłoszenia ( tj. 31 stycznia br.) informacji o wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków, oraz dodatkowe wsparcie w formie spłaty części kredytu przeznaczonego dla beneficjentów programu, którym urodziło się lub zostało przysposobione 3. lub kolejne dziecko.
- Nabywcy w dalszym ciągu mogą składać wnioski, dla których wypłata dofinansowania wkładu własnego nastąpi w 2018 roku - informuje Anna Ciastoń z biura prasowego BGK. - Limit środków przewidziany na rok 2018 to 762 mln zł.
Tyle że przyszłoroczny limit 31 stycznia br. był już wykorzystany prawie w 23 proc.
(mag)
Fot. Marek Klasa