Prawie milion złotych kosztować ma remont sali gimnastycznej w szczecińskiej Szkole Podstawowej nr 5. Jeśli Urząd Miasta nie dorzuci jeszcze 10 tysięcy złotych, w sali tej nie będą mogły się odbywać uroczystości szkolne. Placówka nie posiada bowiem auli i właśnie w tej sali dotąd organizowano np. apele. Tymczasem nawierzchnia, jaką położono, zgodnie z umową podpisaną przez magistrat z wykonawcą, przewiduje w tym pomieszczeniu tylko zajęcia wuefu. Do tego, żeby nie zniszczyć wykładziny, uczniowie będą musieli nosić obuwie z białymi podeszwami.
W SP 5 trwa remont sali gimnastycznej. Po jego zakończeniu, dzieci będą miały wspaniałe warunki do zajęć sportowych. Ale jednocześnie pojawi się problem, gdzie mają się odbywać ważne dla szkoły uroczystości. Niemożliwe jest bowiem, by np. nauczyciele czy zaproszeni goście mogli tu wejść w butach. Ot, choćby kobiety w obuwiu na obcasach. Sytuacja ta mogłaby skutkować nawet zerwaniem gwarancji, przez wykonawcę, na trwałość wykładziny. Czy zatem magistrat brał pod uwagę zmianę nawierzchni na bardziej twardą i odporną na chodzenie w obuwie niesportowym?
Więcej w środowym "Kurierze" i e-wydaniu