Doposażenie szpitali w sprzęt do walki z pandemią koronawirusa, dodatkowe pieniądze na profilaktykę i możliwą rozbudowę oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie. Do tego uruchomienie pożyczek obrotowych i elastyczne podejście do beneficjentów środków unijnych. Podczas specjalnie zorganizowanej wideokonferencji marszałek Olgierd Geblewicz przedstawił założenia Zachodniopomorskiego Pakietu Antykryzysowego, czyli wsparcie dla regionalnej ochrony zdrowia i przedsiębiorców.
Zachodniopomorski Pakiet Antykryzysowy to narzędzie bardzo namacalne, które będziemy krok po kroku realizować, by wspierać regionalną ochronę zdrowia, przedsiębiorców, rynek pracy, osoby zagrożone wykluczeniem w warunkach pandemii i by współpracować z naszymi beneficjentami – zadeklarował marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. – Wiemy, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i ta dynamika będzie wzrastała. Pierwszy pakiet zakupowy dla szpitali za nami, ale przed nami dużo wyzwań. Będziemy możliwie jak najszybciej starali się przełamać bariery administracyjne, by zapewnić pieniądze i wsparcie dla zachodniopomorskiej przedsiębiorczości
Podczas wideokonferencji z dziennikarzami, marszałek Olgierd Geblewicz krok po kroku omówił wyzwania, potrzeby i możliwości wsparcia jakie Samorząd Województwa chce uruchomić, by walczyć z kryzysem spowodowanym pandemią kronawirusa COVID-19.
Na sprzęt dla zachodniopomorskich szpitali szykowany jest pakiet około 20 mln zł. Te środki trafią do marszałkowskich jednostek, które dziś są w tzw. szpicy walki z pandemią COVID-19. Szczególnie dotyczy to Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.
Pieniądze mają pozwolić na zakup pięciu maszyn do testów, które trafiłyby do placówek w Szczecinie – Zdrojach, Kołobrzegu i Gryficach oraz dwóch szpitali w Koszalinie. Placówki zostaną również doposażone w respiratory i materiały ochrony indywidualnej. Na Arkońską i do Koszalina trafiłyby również nowe tomografy. Obecnie na całe województwo można wykonać 80 testów na dobę - to za mało dla blisko dwumilionowej populacji regionu. Zamówienie na kolejną maszynę już złożono, ale rząd decyduje o kolejności potrzeb regionów. Marszałek zapowiedział rozmowy na ten temat z wojewodą zachodniopomorskim. Kolejne 30 mln zł zostałoby przeznaczone na działania długoterminowe, czyli m.in zakup testów przesiewowych. Środki na te cele będą pochodziły z przesunięcia wolnych i niewykorzystanych funduszy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020.
Zarząd Województwa chce negocjować z Komisją Europejską możliwość przesunięcia kolejnych 50 mln zł z obecnego Regionalnego Programu Operacyjnego, tak by rozbudować oddział zakaźny przy ul. Arkońskiej
Kluczowym wyzwaniem jest ochrona istniejących miejsc pracy. To tzw. I filar wsparcia, na który Pomorze Zachodnie chce przeznaczyć ok. 170 mln zł z RPO WZ. Jak wyliczył marszałek Olgierd Geblewicz, samorząd województwa mógłby uruchomić dla przedsiębiorców wsparcie w wysokości 2 tys. zł na miejsce pracy, udzielane przez 3 kolejne miesiące. Szacunki wskazują, że w całym regionie mogłoby ono objąć 28 tys. stanowisk, szczególnie w branżach dotkniętych pandemią: turystyce, gastronomii, części usług związanych z bezpośrednim kontaktem z klientem, gdzie spadki w dochodach sięgają nawet 90%.
– Mam nadzieję, że pakiet rządowy będzie się rozwijał, że on będzie realny. Obawiam się, że przekazane przez nas środki mogłyby trafić na opłacenie przez przedsiębiorców ZUS-u. Jeśli rząd nie zwolni przedsiębiorców ze składek społecznych, to środki unijne zasilałyby ZUS. Nie taki jest ich cel. Nasze wsparcie osłonowe mogłoby być rozdysponowywane poprzez Powiatowe Urzędy Pracy – podkreślał marszałek Olgierd Geblewicz.
Z monitoringu i rozmów z zachodniopomorskimi przedsiębiorcami wynika, że sytuacja jest bardzo trudna. Dla przykładu uzdrowiska mają zabezpieczone środki na funkcjonowanie przez ok. 2-3 miesiące, firmy obsługujące branżę turystyczną mogą przetrwać co najwyżej 4 miesiące. Bez konkretnego i szybkiego wsparcia grozi im bankructwo. Problemem jest np. brak automatycznie przedłużanych zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. Mocno cierpi m.in. branża transportowa, która łańcuchowo może wpędzić w kryzys kolejne sektory gospodarki.
Firmy szczególnie potrzebują kapitału obrotowego, co ma udostępnić tzw. II filar wsparcia. W ramach JERMIE 2 może zostać uruchomione co najmniej 50 mln zł. Dodatkowe 20-30 mln zł udostępni Zachodniopomorskiego Funduszu Rozwoju. Łącznie da to blisko 80 mln zł niskooprocentowanych pożyczek obrotowych dla przedsiębiorców.
Urząd Marszałkowski jako Instytucja Zarządzająca Regionalnym Programem Operacyjnym planuje wsparcie beneficjentów, którym pandemia utrudnia realizowanie projektów.
- Wielokrotnie słyszeliśmy ze strony rządzących, że Unia Europejska nie pomaga, że fundusze europejskie nie wspierają działań antykryzysowych. Ja się z tym nie zgadzam. Rządowy pakiet został ogłoszony bardzo szumnie. Nikt nie wie z czego on zostanie sfinansowany. Obawiam się, że rząd będzie chciał zajrzeć do kieszeni samorządów i funduszy unijnych, na które tak złorzeczy – podsumował marszałek Olgierd Geblewicz.
W ramach Zachodniopomorskiego Pakietu Antykryzysowego jest również szykowany system wsparcia dla osób zagrożonych wykluczeniem w wyniku pandemii. Wykorzystując aplikację mobilną opracowaną na potrzeby programu „Dobre Wsparcie”, współpraca z NGO mogłaby usprawnić organizację dostaw leków, żywności dla osób starszych, niepełnosprawnych czy samotnych. Marszałek zadeklarował wsparcie w zakresie e-learningu i wykorzystywania takich platform na potrzeby systemu edukacji.
(p)