Zarząd województwa, Zachodniopomorska Izba Rolnicza i dyrekcja Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach jednym głosem sprzeciwiają się planom przejęcia barzkowickiego ośrodka przez resort rolnictwa.
Zdaniem marszałka Olgierda Geblewicza i wicemarszałka Jarosława Rzepy ponowne włączenie wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego w struktury administracji rządowej to „niepokojąco zły pomysł”. Podobną opinię wyraża też ZIR w Szczecinie.
– Jesteśmy przeciwko takiemu rozwiązaniu – powiedział w trakcie wtorkowej konferencji prasowej Olgierd Geblewicz (PO). – Nie chcielibyśmy, by był to pierwszy krok w stronę demontowania kompetencji samorządu terytorialnego w Polsce. Uważamy, że kompetencje im są bliżej mieszkańców, obywateli, tym lepiej. Dotychczas wydawało się, że to niekwestionowany dorobek naszej demokracji.
Wicemarszałek Jarosław Rzepa (PSL) zwrócił przy tym uwagę, że ośrodek w Barzkowicach jest „narzędziem kreowania polityki rolnej na obszarach wiejskich”. Dobrze, że póki co narzędzie to ma samorząd województwa.
– Nie wyobrażam sobie, że zostaniemy pozbawieni tego narzędzia – powiedział.
Wicemarszałek zwrócił także uwagę na to, że ZODR w Barzkowicach realizuje liczne projekty, w tym między innymi z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska czy choćby Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. ZODR – jak podkreślił – włączył się w aktywizację i integrację społeczności wiejskiej, w promocję produktów regionalnych i tradycyjnych oraz budowanie tożsamości kulturowej i kultywowanie tradycji ludowych. Skutecznie aplikuje też o środki z UE.
Zdaniem radnego Pawła Muchy (PiS) bardziej niż o obronę kompetencji samorządu terytorialnego chodzi jednak w tym przypadku o ochronę własnych stołków.
Z pytaniem o powody planów włączenia ośrodków doradztwa rolniczego do struktur administracji rządowej zwróciliśmy się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Odpowiedzi jednak jeszcze nie uzyskaliśmy. ©℗
(r.c.)
Fot. Piotr Dużak (arch.)