Miss Miedwia nie będzie

 

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stargardzie radni m.in. ocenili funkcjonowanie miejskich spółek. Ich szefowie odpowiedzieli na sporo pytań. Wygląda na to, że trzeba będzie mocno zacisnąć pasa.

Beata Radziszewska, prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji, przekazała radnym, że w tym roku, podobnie jak i w ubiegłym, nie będzie finału Miss Miedwia. Przyczyna? Jak powiedziała pani prezes – brakuje pieniędzy. Dokładniej zaś potrzebne są tam, gdzie będzie je można wykorzystać z większym pożytkiem.

OSiR szuka pieniędzy m.in. na remont basenu. W tym roku nie dojdzie do rozpoczęcia tego zadania. Być może przy końcu tego roku, gdy znajdą się pieniądze, uda się co najwyżej ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy. Dobra zaś wiadomość jest taka, że wspólnie z SCK podczas tegorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej utworzona zostanie strefa kibica. Prawdopodobnie w rejonie amfiteatru. Poszukiwany jest jeszcze sponsor zajmujący się gastronomią.

Dobrą wiadomość przekazał też Andrzej Haftman, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jak powiedział, przed kolejnym sezonem grzewczym cena ciepła nie wzrośnie.

Takiej deklaracji w odniesieniu do opłat za dostarczanie wody i odbieranie ścieków nie złożył Sebastian Szwajlik, prezes MPGK. Poinformował za to, że spółka przymierza się do wybudowania największej w regionie farmy fotowoltaicznej. Ma mieć moc 1,85 MW i powstanie w dwóch miejscach (w sumie zajmie 45 tys. mkw.), obok oczyszczalni ścieków oraz stacji wodociągowej, i dostarczać będzie energię elektryczną na potrzeby tych obiektów. Inwestycja ma kosztować 8-10 mln zł. Nakłady te mają się zwrócić w ciągu czterech lat. Najpierw jednak trzeba te pieniądze znaleźć.

Pieniędzy szuka też Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Potrzebne są miliony złotych na remont trzech kamienic przy ul. Chrobrego, nr 12, 14 i 16, z tym że jedna z nich, w której był pożar, zostanie rozebrana i wzniesiona od podstaw. Jak powiedział prezes tej spółki, Jerzy Siodłak, obecnie poprawiana jest dokumentacja remontu, a Bank Gospodarstwa Krajowego rozpatruje wniosek STBS w sprawie współfinansowania przedsięwzięcia. Również miasto ma dorzucić część pieniędzy. ©℗

(żak)

Fot. R.STACHNIK (arch.)