Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Morawiecki: „Jesteśmy wiarygodni”

Data publikacji: 21 września 2018 r. 18:43
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:20
Morawiecki: „Jesteśmy wiarygodni”
 

Rozmowa z Mateuszem Morawieckim, premierem Polski 

– W czerwcu 2017 roku brał pan udział w położeniu stępki pod budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Od tamtego czasu szczecińska Platforma Obywatelska zdążyła zorganizować kilka konferencji na temat tego, że to „fejkowa stępka”, że w stoczni nic się nie dzieje, że zamiast promu jest prom widmo…

– Proces odbudowy tego, co oni zniszczyli, nie jest łatwy. Każdy w Szczecinie o tym wie. Stocznia to infrastruktura, która generowała kiedyś ogromny dochód narodowy, w szczytowym okresie było tu zatrudnionych ponad 4 tysiące osób. Odbudowa takiego potencjału, kiedy został on dosłownie pocięty na żyletki i niestety rozkradziony, jest oczywiście bardzo trudna i żmudna. Byłem tam, widziałem zardzewiałe albo zniszczone dźwigi i suwnice. To gigantyczny grzech gospodarczy. Głęboką nieuczciwością polityczną jest to, że ci, którzy niszczyli, teraz są komentatorami. My podjęliśmy strategiczną decyzję o  odbudowie polskiego przemysłu stoczniowego i będziemy ją konsekwentnie realizować. Każdy silny kraj leżący nad morzem ma własny i duży przemysł stoczniowy – od Danii, przez Niemcy po Holandię, żeby tylko podać najbliższe nam przykłady. To dlaczego my mieliśmy mieć nad morzem tylko plaże? Fachowcy już mówią, że robimy bardzo ważną rzecz: pogłębiamy tor wodny ze Świnoujścia do Szczecina do 12,5 metra, czyli zwiększamy możliwość wpływania statków o tonażu z 20 tysięcy ton do 40 tysięcy. Te większe statki, które zatrzymują się teraz w Świnoujściu, będą mogły wpływać do Szczecina. Wraz z pogłębieniem toru wodnego Szczecin będzie coraz bardziej żył przemysłem portowym, przemysłem stoczniowym. Odkupiliśmy też Stocznię Marynarki Wojennej. Zatem, nadrabiamy i będziemy nadrabiać zaległości, ale miejmy świadomość, że odbudowa przemysłu musi trwać dłużej niż odbudowa np. domu. To proces, który rozciągnięty będzie na lata.

– Co z promem?

– Przyszły rok przyniesie tu konkretne rezultaty, nie chcę zdradzać szczegółów, ale nasze zapowiedzi związane z budową promu dla PŻB zostaną zrealizowane.

– Prezydent Lech Kaczyński mówił, że silne Pomorze Zachodnie to polska racja stanu. Brzmi dobrze, ale jaką treścią Prawo i Sprawiedliwość wypełnia to hasło?

– To hasło oznacza rozwój infrastruktury na Pomorzu Zachodnim. Oznacza także, że region musi być dobrze skomunikowany, również z Europą. Zwiększamy możliwości portu. Linia kolejowa Szczecin-Dąbie – Poznań Główny będzie poddana renowacji. Poprzez uszczelnienie systemu podatkowego wyrwaliśmy mafiom VAT-owskim dodatkowe środki na realizację wielkich projektów – na przykład ponad miliard złotych przeznaczamy na odcinek drogi S11 z Koszalina do Bobolic. Dalej – S10, tu pierwsze prace obejmują odcinek ze Szczecina do Piły. Odcinek S3 ze Świnoujścia do Troszyna też będzie kosztował miliard złotych. Bardzo szybko postępują prace na S6 ze Szczecina do Koszalina. Ten fragment będzie gotowy w ciągu najbliższych 10 miesięcy. Oprócz tego powiększamy terminal LNG do 7,5 miliarda metrów sześciennych, co zaspokoi połowę zapotrzebowania Polski na gaz. I wspomnę o budowie tunelu do Świnoujścia. W tym przypadku możliwym uczynimy to, co było niemożliwe przez dziesięciolecia – mieszkańcy Świnoujścia, okolic oraz turyści nie będą już stali w kilkugodzinnych korkach. To kolejna nasza spełniona obietnica. Jesteśmy wiarygodni w tym, co obiecujemy. Ale nie zapominajmy też o wielkich inwestycjach przemysłowych. Takich jak największa inwestycja chemiczna – tu, w Policach, realizowana przez Grupę Azoty o wartości kilku miliardów złotych, która ma zredukować deficyt Polski w handlu chemią. Dziś wynosi on 7,8 miliarda rocznie, a więc ta inwestycja jest bardzo Polsce potrzebna. I jeszcze coś: na renowację zabytków w regionie wykładamy rocznie dwa razy więcej środków od naszych poprzedników.

– Jaka jest wizja Szczecina i Pomorza Zachodniego, z której, gdyby PiS wygrał wybory samorządowe, należy rozliczyć prawicę za pięć lat?

– Powiedziałem trochę o tej wizji w odpowiedzi na poprzednie pytanie. Trzeba nas rozliczać ze zobowiązań wobec wyborców, to proste. Obiecaliśmy wyprawkę. Zrobiliśmy to. Powiedzieliśmy: obniżamy CIT do poziomu 9 proc., jednego z najniższych w Europie. Będzie obniżony od 1 stycznia 2019 roku. Powiedzieliśmy: obniżamy ZUS dla drobnych polskich przedsiębiorców. I tak się stanie też 1 stycznia przyszłego roku. Mówiliśmy również o drogach lokalnych. Na Pomorzu Zachodnim takie drogi były remontowane i budowane rzadko. Rząd podejmie decyzję o utworzeniu specjalnego funduszu dróg lokalnych, który w ciągu półtora roku ma zainwestować w drogi więcej niż nasi poprzednicy w osiem lat. My zainwestujemy ponad 6 mld, a w latach 2008-2015 wydano 5,2 mld zł. To oznacza skokową wręcz poprawę komfortu życia mieszkańców i ich bezpieczeństwa. Mieszkańcy Pomorza Zachodniego zobaczą dużą zmianę w najbliższych trzech latach.

– Wasi konkurenci powtarzają: „PiS chce zniszczyć samorząd. Dąży do centralizacji władzy”.

– Nie tylko nie dążymy do centralizacji, ale widzimy ogromną wartość we właściwej równowadze między samorządem a rządem. Wojewodowie są ważnymi reprezentantami rządu w terenie, urzędy marszałkowskie, powiaty i gminy są istotnym elementem funkcjonowania całej architektury publicznej. Podkreślamy, że chcemy gospodarzy małych ojczyzn, którzy są skuteczni, uczciwi, wiarygodni i solidni. Jesteśmy zwolennikami samorządu, który jest blisko potrzeb ludzi, stąd nasza druga piątka, bardzo samorządowa, czyli: termomodernizacja, z której w ogromnym stopniu skorzystają mieszkańcy zachodniego Pomorza, nowe zasady gospodarki odpadami, otwarte strefy aktywności sportowej i coś, co na pewno zainteresuje mieszkańców regionu, czyli przywracanie przystanków autobusowych i tras autobusowych, które były likwidowane przez naszych poprzedników. Polityka rozbicia dzielnicowego 900 lat temu doprowadziła do utraty Pomorza Zachodniego. Chciałbym zaznaczyć, że próba likwidacji państwa w terenie jest niebezpiecznym igraniem z całością państwa, może grozić rozbiciem na części. Podsumowując – zależy nam na dobrej współpracy rządu z samorządem. Ale niech te samorządy będą efektywne i służą ludziom przez cały czas, a nie jak w przypadku bardzo wielu inwestycji, robione są one nie miesiąc po wyborach samorządowych, tylko miesiąc przed nimi.

– Kandydat PiS na stanowisko prezydenta Szczecina, Bartłomiej Sochański, był już prezydentem. Dlaczego szczecinianie mieliby mu dać jeszcze jedną szansę?

– To, że ktoś był prezydentem i to dobrze wspominanym prezydentem, jest atutem, a nie wadą w ponownej rywalizacji wyborczej. Wiem, że nasz kandydat jest uczciwym i sprawnym zarządcą, a także kimś, kto potrafi porozumieć się z różnymi opcjami politycznymi. Taki gospodarz jest potrzebny Szczecinowi, bo jak wiem, Szczecin jest miastem rozedrganym konfliktami politycznymi – są tutaj bardzo ostrzy, nieprzebierający w słowach politycy opozycji. Mam nadzieję, że przyjazna dłoń wyciągnięta przez prezydenta Sochańskiego poprawi klimat, także ten inwestycyjny, doprowadzi do tego, że Szczecin będzie bliżej współpracował z instytucjami państwa, a Szczecin potrzebuje dodatkowych inwestycji, które wymagają dobrej współpracy z samorządem. Przykładem takiej inwestycji jest obwodnica zachodnia.

– Pochodzi pan z Wrocławia. W Szczecinie często porównujemy się z tym miastem i to porównanie zazwyczaj wypada na naszą niekorzyść. Niekiedy wydaje się, że Wrocław jest miastem sukcesu, a Szczecin – miastem klęski. Widzi pan to podobnie?

– Nie. Szczecin nigdy nie był dla mnie miastem klęski. Klęskę poniósł model gospodarczy przyjęty przez dominujące elity III Rzeczypospolitej – w kontekście mniejszych miast, ale również w kontekście Szczecina. Wrocław miał po prostu trochę więcej szczęścia. Mam na myśli to, od czego zaczęliśmy rozmowę: przemysł stoczniowy, coś, co stanowiło o potędze Szczecina, został dosłownie zaorany, a w innych miejscach zamieniony w największy w Europie parking. Jeśli wzięlibyśmy pod uwagę państwa na świecie, te wysoko rozwinięte oraz te, których rozwój przyspieszył w ostatnich 20, 30 latach, czyli z jednej strony Japonię, Koreę, Niemcy, z drugiej – Chiny, Tajwan, Hiszpanię, to wspólnym mianownikiem ich sukcesów jest dobra współpraca między państwem, samorządem a przedsiębiorcami. Tego w Szczecinie zdecydowanie zabrakło. Państwo nie pomagało przedsiębiorcom, przedsiębiorcy nie płacili wystarczająco dużo do budżetu miasta, miasto nie współpracowało z państwem, w związku z tym państwo nie współpracowało z przedsiębiorcami. My tworzymy fundament rozwoju opartego na współpracy w tym trójkącie.

– Trwa reforma sprawiedliwości. Jedni sędziowie obejmują wysokie stanowiska, inni je opuszczają. A co z tego wynika dla przeciętnego Polaka? Kiedy odczuje, że wymiar sprawiedliwości działa lepiej?

– W najbliższych sześciu, dwunastu miesiącach warto obserwować główne wskaźniki czasu trwania procesów, ale też poczucia sprawiedliwości wyroków. Pozwolę sobie na dygresję: Dariusz Przywieczerski, architekt afery FOZZ, czyli matki wszystkich afer, w 2005 roku został skazany na 3 lata więzienia, a rok później sąd apelacyjny złagodził ten wyrok do 2,5 roku więzienia. Sędzią, który złagodził wyrok, był pan Paweł Rysiński. Ten sam sędzia, który sześć lat później uniewinnił Beatę Sawicką. Chciałbym tu postawić kropkę i powiedzieć: no comments. Oto jak działa nadzwyczajna kasta. Minister sprawiedliwości wdraża zasady odpowiedniego zarządzania po to, aby obywatele odczuli zmianę. Warto wspomnieć o dwóch zmianach w sądach powszechnych, które zwiększyły niezawisłość i obiektywizm sędziów: to losowy przydział spraw sądowych oraz zakaz przesuwania sędziów przez prezesa sądu pomiędzy wydziałami.

– Przedstawiciele opozycji mówią, że już tylko kwestią czasu jest wyjście Polski z Unii Europejskiej. Mają rację?

– Aha, a samochody mają kwadratowe koła. Bądźmy poważni. Prawo i Sprawiedliwość, podobnie jak zdecydowana większość polskiego społeczeństwa, chce Polski w Unii Europejskiej. Ale – również podobnie jak większość społeczeństwa – uważamy, że powinniśmy mieć takie same prawa i być tak samo traktowani jak pozostali członkowie UE, np. Niemcy czy Francuzi. Jesteśmy szóstym pod względem potencjału krajem Europy i naszą ambicją nie jest bycie poklepywanym po plecach czy ustawianie się do wspólnych zdjęć z liderami Europy, tylko chcemy równego traktowania i chcemy realizować polskie interesy w Europie. Rola lokaja może jest niezbyt stresująca, ale nas nie interesuje. Mamy w Polsce wspaniałe talenty, ogromne możliwości rozwojowe i prężną zrównoważoną gospodarkę. Musimy nauczyć się funkcjonować w Europie bez kompleksów. Podczas spotkań na Radzie Europejskiej jestem przez premierów i ministrów zagranicznych coraz częściej pytany o nasze sukcesy w uszczelnianiu podatków. Jesteśmy immanentną częścią Unii Europejskiej i tak pozostanie. Co nie znaczy, że Polacy nie chcą być Polakami. Chcemy być Polakami tak jak Hiszpanie chcą być Hiszpanami, a Francuzi Francuzami.

– Prawo i Sprawiedliwość chwali się swoimi transferami socjalnymi takimi jak 500+. Czy nie grozi nam finansowy krach, gdy skończy się dobra koniunktura gospodarcza?

– Nie mówimy o transferach socjalnych, ale o spójnej polityce społecznej i o inwestycjach w polskie rodziny. Czyli o czymś, czego nie było od 30 lat. To daje obywatelom elementarne gwarancje materialnego bezpieczeństwa. Ta polityka nie jest tak zależna od koniunktury jak się niektórym ludziom wydaje. A mówiąc o programie 500+…, rzadko się o tym wspomina, ale przecież swoje odpowiedniki 500+ wprowadziło grubo przed Polską 20 państw w Europie – od Niemiec, przez Francję po Irlandię. My poprzez swoje działania cywilizujemy Polskę, przybliżamy ją do Zachodu. Mainstreamowi ekonomiści i liderzy opozycji dwa, trzy lata temu mówili o zapaści finansowej, dziurze budżetowej, drugiej Grecji, drugiej Ukrainie i tak dalej, a teraz powinni sypać sobie na głowy wiadra popiołu. Eurostat podał, że mamy jeden z absolutnie największych wzrostów gospodarczych w UE. Teza zawarta w pana pytaniu była błędna – nasz mały cud gospodarczy nie wynika z koniunktury, ale z naszej polityki rozwojowej, cywilizowania rynku pracy poprzez np. wprowadzenie stawki minimalnej za godzinę. No i oczywiście uszczelnienia systemu podatkowego. Jak się prześledzi ewolucję podatków CIT i VAT, to one tłumaczą wszystko. To jest gigantyczny poziom ściągalności niezależny od koniunktury, bo w 2011 roku też był wzrost gospodarczy wynoszący ponad 4 proc., ale wpływy podatkowe nie tylko nie rosły, a wręcz lekko malały. Na tym polegała niefrasobliwość, ale i nieuczciwość przedstawicieli poprzedniej władzy. W tym roku będziemy mieli deficyt mniejszy, niż zakładaliśmy – i to nie tylko deficyt budżetu państwa, ale i deficyt finansów publicznych. Prawdopodobnie będzie poniżej 2 proc. PKB. A to oznacza, że mamy bardzo duży bufor bezpieczeństwa. Podsumowując: proponujemy pewien spójny model gospodarczo-społeczny. Ludzie stali się bardziej częścią państwa, gospodarka pracuje dla społeczeństwa, a szara strefa maleje. To system naczyń połączonych, który działa z bardzo dobrym skutkiem dla państwa polskiego.

– Dziękuję za rozmowę. ©℗

Rozmawiał Alan Sasinowski

Fot. KPRM

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

trohan
2018-09-23 09:46:10
"stary szczecinianin" pamięta jeszcze Zośkę Anhalt czyli Carycą Katarzyną 2 "Wielką" jak grał z nią w klipę.
stary szczecinianin
2018-09-22 11:32:45
Oszuści i narzekacze z PRL czy naprawdę nie widzicie, nic dobrego co w tym kraju się robi Nauczyliście się tylko narzekać, a kto pamięta jak po 1945 r. odbudowywano i odgruzowywano Szczecin, mało kto pamięta a ci co to robili to odeszli. Zastanówcie się !!!
Pytam
2018-09-22 09:30:33
Gdzie jest obiecana dla wszystkich kwota wolna od podatku 8 tysięcy złotych oszuście ?!
I tyle
2018-09-22 09:04:39
Bankster zawsze będzie banksterem
PiS to oszuści i aferzyści
2018-09-22 08:49:35
Promu nie ma, stoczni nie ma tunelu do Świnoujścia nie ma. Są za to miliardowe przekręty w aferach SKOK i Getback oraz rozdawanie państwowych pieniędzy członkom rodzin pisowców.
On
2018-09-22 01:11:43
Kłamcy i oszuści z PIS , ale widać ciemnota z PZPR wszystko łyka...Fani Piotrowicza zakochani w kłamycy co ma milony na kontach...
Do PO-nizszych...
2018-09-21 23:56:03
Wam jako garstce za Komuny i PO-stkomuny bylo dobrze... dlatego tak teraz wszystko Krytykujecie... bo sie Wam wreszcie po 70 latach w dniu 25.10.2015 roku UKROCILO i "Cieszcie sie" ze jak na razie - jeszcze za wiele Afffer... Nie Rozliczylo !!
Krzychu
2018-09-21 22:44:54
MATOŁŻESZ!
Morawiecki - pinokio
2018-09-21 21:39:19
Takiego natężenia kłamstw w jednym wywiadzie to jeszcze nie widziałem
ala66
2018-09-21 21:36:40
Minister "powerpoint" - będę powtarzać do znudzenia. :)
Haha
2018-09-21 21:24:22
Co ten bankster bredzi?
123
2018-09-21 21:05:13
morawiecki bla-bla-bla , sochański sprzedawczyk, wit poszła w p***
Myśl
2018-09-21 21:02:41
Co za pomieszanie. Ten człowiek mówi jak katarynka w wcześniej utrwaloną melodią. Wychodzi z tego, że przed PIS-em nie było nic, a nawet gorzej. Kryzys gospodarczy 2008 roku, to w zaświatach był chyba. A ciekawe, kiedy Stocznia Szczecińska była taka bardzo rentowna? Jeśli jest tak świetnie, to dlaczego dług publiczny tak szybko rośnie? Jeśli są tak bardzo ludzcy, dlaczego dzielą ludzi na lepszy i gorszy sort? Jeśli ludziom robią dobrze, dlaczego czeka nas szokowa podwyżka cen prądu? Itd, itp.
Witający w Zielonej Górze
2018-09-21 20:52:07
Stocznię zlikwidowało SLD a ostatecznie przyklepało PiS w 2005r. Jeżeli stocznia im. Warskiego generowała dochód narodowy, jak twierdzi historyk, chwilowo premier, Morawiecki, budując statki wyposażane za dolary, a sprzedawane za ruble transferowe Związkowi Sowieckiemu , to gratuluję wykształcenia. Były prezes banku handlującego kredytami frankowymi, które teraz setki tysięcy ludzi z trudem spłaca wciska ciemnotę suwerenowi zgodnie z oczekiwaniem Prezesa. Panie Morawiecki, kłamstwo ma krótkie nogi i kiedy skończą się pieniądze na kupowanie bezwolnego i bezmyślnego suwerena, nadejdzie czas pokuty. Niech Pan pomyśli co o Panu będą myśleć pańskie dzieci nosząc Panu paczki do więzienia.
Promowy
2018-09-21 19:57:58
Taaaa...jesteście tak wiarygodni, dopóki płacicie 800+ biedakom. Jak wam hajsu zabraknie, to i wiarygodność uleci jak dym kominem.
Szok
2018-09-21 19:54:32
Ale obciach
czytam
2018-09-21 19:14:41
A teraz wyskocza brytany - kończy się bezkarne wałęsa-nie i
Gienio
2018-09-21 19:04:46
Morawiecki, jestes tak wiarygodny jak twoj ojciec, któremu PKW odmówiła rejestracji listy wyborczej. Na 200 podpisów tylko 2 (dwa) były wiarygodne, a reszta sfałszowana, lub osób niezywych.
REKLAMA