Widowiskowa parada MotoMikołajów przejechała w sobotę na ryczących maszynach z Wałów Chrobrego na szczecińską Arkonkę, by tam rozpocząć wielką imprezę, przygotowaną dla ponad dwustu dzieci z domów dziecka, placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz świetlic środowiskowych. Było mnóstwo radości i świetnej zabawy!
MotoMikołaje umilają dzieciom przedświąteczny czas od wielu lat, a po raz drugi przygotowali dla nich specjalne atrakcje w tym miejscu. Najpierw motocykliści poprowadzili kolumnę autokarów z dziećmi przez centrum miasta na Arkonkę. Tam czekała na wszystkich wspólna trzygodzinna zabawa. Były oczywiście przejażdżki na motocyklach, pokazy judo i ratownictwa, piruety na lodowisku, przy nim strefa tańca, foto-budka, malowanie buziek, warsztaty dla dzieci, profesjonalne animacje. Chętni mogli odwiedzić na polanie strzelnicę sportową, którą poprowadzili doświadczeni zawodowi żołnierze. Nie zabrakło słodkich przekąsek, było też ognisko i wspólne pieczenie kiełbasy.
- Dzieci mają wielką frajdę z tego spotkania - mówi Joanna Karolonek-Olepuk, koordynator placówek opiekuńczo-wychowawczych Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie, która towarzyszyła grupie podopiecznych. - Chociaż nie sprzyja pogoda, takich atrakcji nie jest w stanie popsuć.
Pomysłodawcami wydarzenia są Motocykliści o Wielkich Sercach - Wolna Grupa Motocyklowa, którą łączy pasja dwóch kółek, ale też chęć niesienia pomocy potrzebującym.
- Robimy to mikołajkowe spotkanie, bo chcemy, żeby dzieci się cieszyły - tłumaczy Slavi, jeden z MotoMikołajów. - Po ich minach widać, że tak jest. To radość również dla nas, wspaniałe przeżycie i emocje nie do opisania. Naprawdę fajna zabawa.
Uczestnicy sobotniego spotkania na Arkonce dostali paczki od Mikołaja, który przez cała imprezę raczył ich też łakociami. Gośćmi specjalnymi byli Aleksander Doba oraz utytułowani sportowcy - Maria Liktoras i Marek Kolbowicz.
W organizacji zabawy pomogli Zakład Usług Komunalnych i Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.
(gan)
Fot. Dariusz GORAJSKI