Zaloguj    Zarejestruj
Środa, 05 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Można uratować tysiące chorych

Data publikacji: 13 maja 2018 r. 08:29
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:10
Można uratować tysiące chorych
Prof, Takuji Gotoda jest jednym z najwybitniejszych gastroenterologów zajmujących się endoskopią zabiegową - mówi prof. Teresa Starzyńska. Fot. archiwum  

Rozmowa z prof. dr hab. Teresą Starzyńską, kierownikiem Katedry i Kliniki Gastroenterologii PUM w Szczecinie

REKLAMA

– Jak wyglądają polskie statystyki mówiące o zachorowalności na raka żołądka? Czy widać różnice między regionami?

– Mimo postępu, jaki dokonał się w medycynie, rak żołądka pozostaje ważnym problemem społecznym i wyzwaniem dla lekarzy. Przeżywalność chorych na raka żołądka w Polsce jest wciąż na bardzo niskim poziomie. Według statystyk, tylko 16 pacjentów na 100 z rozpoznanym nowotworem ma szanse przeżyć 5 lat. To znacznie poniżej średniej europejskiej. Kluczowa dla wydłużenia czasu przeżycia jest przede wszystkim wczesna diagnostyka. Udowodnili to lekarze z Japonii. Wykazali, że rak żołądka rozpoznany na etapie wczesnych zmian daje szanse na pełne wyleczenie. Prawie 100 proc. chorych przeżywa 5 lat! Japończycy wykazali także, że u większości chorych z rakiem wczesnym optymalnym i bezpiecznym w aspekcie onkologicznym postępowaniem jest leczenie endoskopowe. Zmiana nowotworowa wycinana jest miejscowo, a pacjent unika operacji z otwarciem brzucha i usunięciem żołądka.

Drodzy Czytelnicy, szanowni państwo – wczesne wykrycie raka żołądka jest możliwe! Z jednej strony rak wczesny daje objawy, najczęściej bóle brzucha, sygnalizuje pacjentowi i lekarzowi chorobę, więc pacjent może i powinien jak najszybciej zareagować. Z drugiej strony mamy narzędzia do diagnostyki – endoskopy, za pomocą których możemy bardzo dokładnie (jak przez lupę) obejrzeć żołądek i pobrać z miejsc podejrzanych materiał do oceny mikroskopowej. Jeżeli pojawiają się niepokojące objawy, trzeba zgłosić się na endoskopię, najlepiej do ośrodka dysponującego nowoczesnym sprzętem. W ten sposób mogą państwo uratować sobie życie! W Polsce notuje się około 5500 nowych zachorowań na raka żołądka w skali roku. Zbliżona liczba chorych umiera na ten nowotwór, co można porównać do znikania co roku z mapy naszego kraju małego miasta. To można i trzeba zmieniać.

Między poszczególnymi regionami Polski są widoczne różnice. Najwyższą zachorowalność obserwuje się w województwie warmińsko-mazurskim, najniższą w podlaskim. Województwo zachodniopomorskie jest na 12. miejscu wśród 16 województw. Prawie dwa razy częściej chorują mężczyźni. Zmiana nawyków żywieniowych, w tym wzbogacenie diety w świeże owoce i warzywa, poprawa warunków sanitarnych przyczyniły się do tego, że na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy systematyczny spadek liczby zachorowań na raka żołądka. W Polsce wartość współczynnika zachorowalności u mężczyzn i kobiet zmniejszyła się o około 30 proc. Trend spadkowy obserwowany jest także co do liczby zgonów. Jednak notowany jest wzrost zachorowań w grupie osób młodych, przede wszystkim mężczyzn. Coraz częściej rozpoznajemy raka żołądka zlokalizowanego w jego górnej części, bliżej przełyku i w połączeniu przełykowo-żołądkowym. To zjawisko może mieć związek z epidemią otyłości i chorobą refluksową. Tak więc nawyki żywieniowe, dieta i zdrowy tryb życia może ograniczyć ryzyko zachorowania, a na to mają państwo wpływ!

Cała rozmowa w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 11 maja 2018 r.

 Elżbieta BRUSKA

REKLAMA

Komentarze

Obs.ryver
2018-05-13 14:59:55
Zakaz picia piwa...Żłopać Coca-Colę, Pepsi -Colę i inne kwasy a raki samę się zalęgną!!! Ja zardzewiałe śruby odkręcam na Colę!
...
2018-05-13 13:22:26
ams-przestan tu indoktrynowac ,dla fanatykow to sa znachorzy,wroznicy,altmedy i inne szarlatany pseudo medyczne i plaskoziemcy
AMS
2018-05-13 13:14:03
Jestem osobą chorą na schorzenie gastrologiczne. Miałam okazję być diagnozowana w Przychodni Przyklinicznej PUM przez Panią Profesor. Do tej pory pamiętam wzruszenie, jakiego doświadczyłam podczas diagnostyki przez Pani Profesor. Wzruszenie podczas działań diagnostycznych wynikało z wielkiego profesjonalizmu Pani Profesor, rozumianego jako perfekcyjna wiedza, uczciwość intelektualna i sprawność w metodzie technicznej (wirtuozowskie posługiwania się maszynerią), wysoce opanowanej sztuki poprawnej komunikacji z chorym (delikatności w stawianiu pytań podczas wywiadu lekarskiego i cierpliwości słuchania) ale przede z podejścia miłosiernego do osoby cierpiącej i pełnej lęku. Tę wysoce profesjonalną i otwartą na potrzeby chorego postawę Pani Profesor odczułam jako ‘samarytańską posługą lekarską’ – znajdującą swe źródło w przykładzie Bożym, które zawarte są w słowach: „ Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec wasz niebieski” (Mt5,48). Ta niezwykła - samarytańska - działalność Pani Profesor skłania do myślenia, że lekarz to bardziej powołanie oparte na akcie miłosierdzia, a nie tylko zawód (polegający tylko na robieniu kariery i związanej z tym wielkiej kasy). Ta postawa miłosiernej posługi choremu lokuje Panią Profesor w gronie świętych lekarzy, takich jak np. św. Kosma czy św. Damian.Stąd Pani Profesor jest bezcennym WZOREM OSOBOWYM dla młodego pokolenia lekarzy.
cap kościelny
2018-05-13 09:32:49
Mozna uratowac. Tylko PO CO ??? A EUTANAZJA na życzenie, to w katol-kaczej PRL-ce nie do uchwalenia??? Żyć w bólu i mękach to MUS, bo katabasy tak chcą???
123
2018-05-13 08:35:57
Mozna uratowac miliony chorych wystarczy nie dawac co tydzien kasy wiadomej instytucji ktora od tysiecy lat nie wnosi nic do rozwoju nauki a ta kase przeznaczyc wlasnie na badania naukowe,zakup sprzetu itd. no i zeby kazdy rzucil palenie ale tej ciemnocie to juz nie da sie przemowic do rozsadku ,niech sie sami truja gorzej ze truja innych biernie
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA