Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

My wypoczywaliśmy, oni pracowali. Wakacje w liczbach ratowników

Data publikacji: 04 września 2024 r. 09:03
Ostatnia aktualizacja: 04 września 2024 r. 09:03
My wypoczywaliśmy, oni pracowali. Wakacje w liczbach ratowników
Kilkudziesięciu ratowników wodnych oraz kilkunastu stażystów chroniło mieszkańców oraz turystów na plażach Szczecina  

To już koniec sezonu kąpieliskowego w Szczecinie. Przez całe wakacje bezpieczeństwa wypoczywających na kąpieliskach: Dąbie, Dziewoklicz, Głębokie oraz na Arkonce strzegli ratownicy Szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Robili to skutecznie, bo na strzeżonych przez nich obszarach nikt nie utonął. W razie jakiegokolwiek zagrożenia zdrowia lub życia wypoczywających, np. urazów, na miejsce docierali też ratownicy medyczni Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

- Kilkudziesięciu ratowników wodnych oraz kilkunastu stażystów chroniło mieszkańców oraz turystów na plażach Szczecina - podaje Szczeciński WOPR w podsumowaniu minionego już sezonu. - Dzięki ich pracy na kąpieliskach strzeżonych, sezon letni zamykamy na zero (to znaczy, że nikt nie utonął - red.).

Koniec sezonu nie oznacza jednak, że WOPR przestaje działać. Jest aktywny cały rok, przez całą dobę - pozostaje w gotowości, żeby nieść pomoc potrzebującym ratunku na wodzie.

- Jeśli jesteś świadkiem zdarzenia nad wodą lub niebezpiecznej sytuacji dzwoń na numery alarmowe 984 lub 601 100 100.

WOPR też wciąż prowadzi działania profilaktyczne, warto więc wypatrywać jego namiotu na różnych imprezach miejskich.

O zdrowie i życie mieszkańców oraz turystów w czasie wakacji dbali oczywiście także ratownicy medyczni. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie w swoim podsumowaniu sezonu wakacyjnego poinformowała, że od 26 czerwca do 1 września w całym Zachodniopomorskim wyjeżdżała do potrzebujących pomocy medycznej aż 36 tysięcy razy. Z tego ponad 8 tysięcy do wypoczywających nad morzem (m.in. Międzyzdroje, Świnoujście. Kołobrzeg i Ustronie Morskie, Mielenko, Darłowo, Kamień Pomorski, Pobierowo, Niechorze, Trzebiatów). Ale nie brakowało też interwencji w Szczecinie.

- W tym czasie pomocy udzielaliśmy najczęściej w przypadkach: zasłabnięć, urazów kończyn, urazów głowy, urazów u dzieci, podtopień, nagłego zatrzymania krążenia, bólu brzucha (zatrucia pokarmowe), zaburzeń neurologicznych (udary), zdarzeń drogowych, zdarzeń komunikacyjnych, zdarzeń z udziałem rowerów i hulajnóg, nadmiernego spożycia alkoholu, pobić, zaostrzenia chorób układu krążenia - wymienia Natalia Dorochowicz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Pogotowie ratunkowe oczywiście również nie przerywa pracy wraz z końcem wakacji, choć w miejscowościach turystycznych na pewno nieco zmniejszy się liczba stacjonujących zespołów ratownictwa medycznego (niektóre są tylko sezonowe). Ratownicy wciąż będą docierać do wszystkich potrzebujących ich pomocy.

(k)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Kiy
2024-09-04 15:20:47
Wcale że nie wypoczywają. W Szczecinie jest całoroczna baza WOPR, w której odbywają się między innymi szkolenia podnoszące kwalifikacje. Z resztą akcje ratownicze na szczecińskich akwenach zdarzają się cały rok.
klemens
2024-09-04 12:44:24
ochotnikom krzywda się nie dzieje .
Kiy
2024-09-04 09:40:25
Teraz oni wypoczywają a my pracujemy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA