We wtorek (13 bm.) na cmentarzu komunalnym w Łobzie odbyła się, skromna ze względu na pandemię, uroczystość z okazji 81. rocznicy drugiej fali deportacji ludności polskiej z terenów RP zaanektowanych przez ZSRR po 17 września 1939 roku oraz Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Początek tragedii zesłańców Sybiru miał miejsce w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 roku. Ofiarami wywózek do Kazachstanu były rodziny oficerów, policjantów, leśników, ziemian, urzędników państwowych. W środku nocy musieli opuścić swoje domy i ziemię rodzinną od pokoleń - jak się okazało potem – na zawsze.
- Mimo trudnych dni i czasu ze względu na pandemię – pamiętamy – powiedziała Zofia Majchrowicz, prezes Koła Związku Sybiraków w Łobzie. – Miesiąc kwiecień jest Miesiącem Pamięci Narodowej. W kwietniu 1940 roku w Katyniu, Charkowie, Twerze zamordowano 22 tysiące jeńców wojennych. Z 12 na 13 kwietnia 1940 roku była druga masowa zsyłka Polaków w liczbie 350 tysięcy. 16 kwietnia 1945 roku forsowanie Odry w drodze na Berlin – zginęło osiem tysięcy polskich żołnierzy. 2 kwietnia 2005 roku zmarł Papież Polak Jan Paweł II. 10 kwietnia 2010 roku tragedia smoleńska. Zginęło 96 osób, w tym para prezydencka Lech i Maria Kaczyńska . 27 kwietnia 2014 roku kanonizacja Jana Pawła II. Chociaż czas tak szybko upływa, pamiętamy tamte chwile – podróż w nieznane, ciężką pracę, walkę o przetrwanie, głód, choroby, brak leków, środków higieny, uciążliwe insekty. Co trzeci Polak nie wrócił z zesłania. Na dziesięcioro urodzonych dzieci, jedno przeżyło.
Uczestnicy uroczystości zapalili znicze na grobach Sybiraków, a u stóp Krzyża Sybiraków złożyli kwiaty. Na zakończenie spotkania rocznicowego, w intencji ofiar Sybiru, odmówili modlitwę Anioł Pański.
Tekst i fot. (cz.b.)
