Mimo niesprzyjającej, zimowej aury i Święta Trzech Króli, Szczeciński Bazar Smakoszy odwiedziło nadspodziewanie dużo gości.
Do wielu stoisk ustawiały się kolejki. Było tak np. już na dziedzińcu gdzie działało mobilne stoisko zwane „Japonia na kółkach” - na oczach klientów przygotowywano tam oryginalne dania. Można było kupić takie dania kuchni japońskiej jak np. okonomiyaki - smażone placki oraz yakionigiri – smażone kulki ryżowe.
Właścicielami punktu z japońskim jedzeniem są Yumiko i Daniel, którzy powołali projekt o nazwie Yaki Kingu mający na celu promowanie m.in. japońskiej kultury kulinarnej, gdzie yaki oznacza zapiekać-smażyć oraz kingu - wyraz japoński pochodzenia angielskiego czyli król/królewskie. Całość w wolnym tłumaczeniu oznacza „królewskie zapiekanie”.
Dania kuchni japońskiej to nie jedyna oryginalna oferta. Były też stoiska z kulinariami rodem z Indii, Bułgarii i Turcji. Prym wiodły jednak regionalne wyroby takie jak np. miody, paprykarz oraz pieczywo i sery.
Jarmark będzie czynny również w niedzielę i na pewno nie zabraknie na nim bogatej oferty różnego rodzaju produktów.
Krzysztof ŻURAWSKI