Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Na „trójce” bywa gorąco. Nerwowy kierowca czy pasażer?

Data publikacji: 26 lipca 2018 r. 09:47
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:16
Na „trójce” bywa gorąco. Nerwowy kierowca czy pasażer?
 

Kierowca jednej z firm przewozowych oferujących transport na linii Świnoujście – Szczecin zachowywał się na drodze jak furiat i był pod wpływem używek lub alkoholu – zaalarmował nas Czytelnik.

Przedstawiciele firmy zapewniają, że o takim zachowaniu nie może być mowy, bo kierowcy nie są z łapanki i są codziennie badani alkomatami. Przyznają natomiast, że na krajowej „trójce” bywa czasami nerwowo…

Celowo nie podajemy o jaką firmę chodzi, bo pierwszą instytucją, do jakiej powinniśmy się zwrócić w przypadku, gdy mamy podejrzenie, że do jakiegoś auta wsiada nietrzeźwy kierowca, jest policja. Klient firmy e-maile informujące o karygodnej sytuacji, do której miało dojść w sobotni wieczór na trasie ze Świnoujścia do Szczecina, przesłał natomiast do biura spółki oraz mediów.

– Kierowca był wyraźnie pobudzony. W trakcie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy, nie zwracał uwagi na znaki drogowe, wystawiał ręce za okno, coś pokazując, przekraczał linię ciągłą i nie zatrzymywał się na znakach stopu. Stwarzał niebezpieczeństwo na trasie. Już z tej linii nie skorzystam, bo po prostu się boję – opisuje zdarzenie nasz Czytelnik.

Autor e-maila opisuje także nerwowe zachowania w stosunku do motocyklistów wspomnianego kierowcy i apeluje, żeby nie pić alkoholu i nie zażywać narkotyków przed jazdą, a do firmy – żeby sprawdzała swoich kierowców. Właściciel wspomnianych busów w rozmowie z „Kurierem” zapewnia, że do takiej sytuacji nie mogło dojść, bo kierowcy są codziennie badani alkomatami i nie zatrudnia się w firmie „pierwszych lepszych”.

– Nasi kierowcy mają doświadczenie. Na trasie rzeczywiście jednak dochodzi do nerwowych sytuacji. Nagminnie pojawiają się pretensje do naszych kierowców. Trasa jest zakorkowana, więc jeździmy przez mniejsze miejscowości, żeby w nich nie stać. I stąd czasami pretensje do nas. Śledzimy sytuacje na drodze krajowej nr 3 i wybieramy optymalne rozwiązanie, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę – mówi właściciel firmy przewozowej.

Jeżeli wsiadamy do busa oferującego transport i mamy podejrzenie, że kierowca jest pijany lub pod wpływem narkotyków, jedzie niebezpiecznie itp., to powinniśmy zgłosić sprawę na policję. Później nie ma możliwości ustalenia, czy rzeczywiście doszło do wykroczenia. ©℗ 

Tekst i fot. BaT

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ewa wzywa 07
2018-07-27 21:04:38
To nie był żaden Ukrainiec !!!Tak jeżdżą kierowcy z firmy Emilbus.
Waldi
2018-07-26 16:02:32
Ten gosciu to psychol,dożywotnio zabrać prawko.Już z nimi nie pojadę.
Szofer
2018-07-26 15:00:46
Ukrainiec jak chuj ,Polak tak by się nie zachował
czytelnik
2018-07-26 12:42:27
"W trakcie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy, nie zwracał uwagi na znaki drogowe, wystawiał ręce za okno, coś pokazując, przekraczał linię ciągłą i nie zatrzymywał się na znakach stopu. Stwarzał niebezpieczeństwo na trasie. Już z tej linii nie skorzystam, bo po prostu się boję" czego jeszcze potrzebuje właściciel firmy przewozowej ? może wypadku śmiertelnego z udziałem swojego busa ?
xxx
2018-07-26 12:39:45
Czy w busie był tachograf?
ja
2018-07-26 12:39:37
pewnie to był UKRAINIEC..ich tu jak psów
Pytanko
2018-07-26 12:37:23
Nie da się uzyskać danych z monitoringu?
Polski kierowca?
2018-07-26 12:26:47
A czy ten kierowca rozmawiał po polsku? Przewoźnik " zatrudniamy najlepszych kierowców " moje pytanie skąd ich pozyskujecie? He he.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA