Przy ul. Kopalnianej stanął znak zakazu wjazdu. Wprawdzie dotyczy przede wszystkim samochodów, ale ostrożność powinni zachować także inni uczestnicy ruchu. W rejonie Jeziora Szmaragdowego rozpoczęła się bowiem wiosenna migracja ropuch szarych, czyli płazów zagrożonych wyginięciem, które wymagają szczególnej ochrony.
Bufo bufo, czyli ropucha szara, ma sporo stanowisk w Szczecinie. Najwięcej na prawobrzeżu. Natomiast największe z nich znajduje się w rejonie ul. Kopalnianej i Smoczej. Kiedy więc zew natury pcha te płazy ku wodzie, ruszają ku Jezioru Szmaragdowemu. Żeby w okresie wiosennej migracji nie ginęły, masowo rozjeżdżane przez samochody, społecznicy oraz pracownicy lasów miejskich dbają o zapewnienie ropuchom bezpieczeństwa na drodze.
- Wszyscy ci, którzy wybierają się nad Szmaragdowe, muszą się liczyć się z pewnymi utrudnieniami. Parking przy ul. Kopalnianej został zamknięty do odwołania. Nie można też tam jeździć samochodem: górny odcinek jezdni został wyłączony z użytkowania aż do odwołania - informuje Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska.
Na parkingu tuż przy jeziorze już nie można postawić samochodu. Jednak nadal jest otwarty parking za wiaduktem.
- Bardzo prosimy o to, by nie wjeżdżać samochodem za znak zakazu ruchu. Ropuchy, mimo że są kilka razy dziennie łapane i przenoszone do jeziora, mogą zginąć pod kołami auta. Na poboczach, aby zminimalizować ich wchodzenie na jezdnię, zostały rozstawione specjalne siatki zabezpieczające - dodaje Andrzej Kus.
Ropuchy szare migrują również w rejonie leśnych jezior Głębokiego oraz Syrenich Stawów. Tam jednak ruch nie został zatrzymany. Kierowcy, rowerzyści, rolkarze i hulajkarze powinni więc sami zważać na chronione płazy. Tylko wzdłuż leśnego odcinka ul. Wincentego Pola można jeszcze natrafić na znaki, ostrzegające przed migracją ropuch szarych. ©℗
(an)