Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nadal uszczelniają barkę zatopioną w Gryfinie [GALERIA]

Data publikacji: 13 lutego 2020 r. 13:40
Ostatnia aktualizacja: 13 lutego 2020 r. 14:50
Nadal uszczelniają barkę zatopioną w Gryfinie
 

Po nieudanej wtorkowej próbie podniesienia barki, która w nocy z wtorku na środę (15 stycznia 2020 r.) zatonęła przy gryfińskim nabrzeżu, nieustannie trwają prace zmierzające do jej wydobycia. Niestety, zadanie okazało się trudniejsze niż początkowo sądzono.

Po wydobyciu ładunku (ok. 510 ton piasku i żwiru) rozpoczęto uszczelnianie barki, a przez dospawane do pokładu tzw. kominy próbowano w miniony wtorek wtłoczyć powietrze, by z zalanych większych pomieszczeń wypompować wodę. Niestety, próba się nie powiodła i od środy nurkowie ponownie zeszli pod wodę, szukając nieszczelności. Jednak nie wszędzie mogą dotrzeć; lewa burta jest zbyt blisko ścianki nabrzeża i ogląd barki z tej strony jest niemożliwy.

- Jeżeli nie uda się znaleźć nieszczelności i nie uda się wydobyć barki, trzeba będzie ją pociąć i wyciągnąć w częściach. Ale decyzja należy do właścicieli – przekazali nurkowie.

- Najważniejsze, że ludzie nie zginęli – podkreślał jeden z właścicieli zatopionej barki. – Podejmiemy jeszcze próbę jej wyciągnięcia, zobaczymy, w jakim będzie stanie. Liczymy się jednak z tym, że prawdopodobnie to już będzie złom.

W czwartek rano zrobiono próbę szczelności przedniej części barki. Okazało się, że wpompowane powietrze uchodziło w dwóch miejscach; podjęto więc kolejne prace związane z uszczelnianiem osiadłej na głębokości 6 metrów barki.

Cały czas monitorowana jest szczelność zbiorników, w których jest ok. 600 litrów paliwa; nie stwierdzono wycieku.

Tekst i fot. (akme)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA